Logo Polskiego Radia
IAR
Beata Krowicka 30.08.2014

Hiszpańska prasa: Tusk faworytem na szefa Rady Europejskiej

Donald Tusk ma największe szanse na pozostanie nowym przewodniczącym Rady Europejskiej - zapewniają komentatorzy największych, hiszpańskich gazet.
Premier Donald Tusk wchodzi na pokład samolotu przed odlotem z Warszawy do BrukseliPremier Donald Tusk wchodzi na pokład samolotu przed odlotem z Warszawy do BrukseliPAP/Radek Pietruszka

Mimo, że decyzja, kto zastąpi Hermana Van Rompuya jeszcze nie zapadła, hiszpańska prasa przybliża w sobotę sylwetkę polskiego premiera.
"Przewodniczącym Rady Europejskiej zostanie Donald Tusk. Wiemy to z potwierdzonych źródeł dyplomatycznych” - twierdzi komentator dziennika "ABC". I przypomina, że jeśli tak się stanie, będzie to najwyższe stanowisko, jakie zajmie w Unii Europejskiej przedstawiciel Europy Wschodniej.
Dziennikarz "La Vanguardii", gazety, który też stawia na Tuska - przypomina, że jeśli zostanie wybrany, to on pokieruje najbliższym szczytem Unii Europejskiej z Rosją. - Putin musiałby wtedy negocjować z politykiem reprezentującym kraj będący jeszcze niedawno w orbicie wpływów Rosji - czytamy w "La Vanguardii".

DONALD TUSK KANDYDATEM NA SZEFA RADY EUROPEJSKIEJ - czytaj więcej >>>
- Wybranie Tuska byłoby podniesieniem rangi Polski i potwierdzeniem, że jest ważnym aktorem w Unii - to opinia opublikowana w dzienniku "Economista".

TVP/x-news

Komentatorzy utrzymują, że nominację Polaka popiera większość krajów, m.in. Wielka Brytania. Ich zdaniem, najmniej zainteresowany kierowaniem Radą Europejską jest sam premier Polski. Twierdzą, że od miesięcy do przyjęcia funkcji ma go przekonywać Angela Merkel. Jednak - jak zapewniają - Tusk woli dokończyć kadencję i przeprowadzić Platformę Obywatelską przez wybory parlamentarne.

Rada Europejska, skupiająca szefów państw i rządów, to najwyższa władza w Unii. Szef Rady organizuje i prowadzi unijne szczyty. To on ustala porządek spotkania, koordynuje współpracę europejskich stolic i stara się wypracowywać kompromisy.
- Jest mediatorem i negocjatorem, ale nie ma władzy, bo realna władza jest w krajach członkowskich - komentuje Nicolas Gros, brukselski korespondent dziennika "Ouest France".

A Berlin i Paryż pilnują, by nikt tej władzy im nie odebrał i nie wchodził w drogę. Ekspertka brukselskiego Centrum Studiów nad Polityką Europejską Sonia Piedrafita dodaje jednak: "wiele będzie zależało od tego, kto zostanie wybrany na to stanowisko", bo trzeba je wypełnić treścią. Silna osobowość zdziała więcej niż polityk bez charyzmy.
Pierwszy szef Rady Europejskiej, teraz ustępujący Herman Van Rompuy, cierpliwie wykuwał kompromisy w zaciszu gabinetów. Niektórzy eksperci uważają, że koordynowanie i negocjowanie daje wpływ na podejmowane decyzje, ale zawsze trzeba brać pod uwagę stanowiska wszystkich krajów.
Szef Rady Europejskiej reprezentuje Unię podczas szczytów ze światowymi przywódcami - G7 lub podczas dwustronnych, unijnych szczytów na przykład z Rosją czy Chinami. Wcześniej jednak ma określony mandat ze strony państw członkowskich na prowadzenie rozmów.

Unijni dyplomacji w rozmowach z Polskim Radiem twierdzą, że Donald Tusk przyjmie stanowisko szefa RE, jeśli dojdzie do zgody większości unijnych państw w sprawie jego kandydatury.

IAR, bk