Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 09.10.2015

USA zaniepokojone: ”celem Rosji nie są islamiści”

Sekretarz stanu John Kerry wyraził niepokój, że większość celów bombardowanych przez Rosję nie ma związku z Państwem Islamskim - poinformowała strona amerykańska po rozmowie szefów dyplomacji Rosji i Stanów Zjednoczonych.
Galeria Posłuchaj
  • Ustalenia ministrów państw NATO w sprawie Syrii. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także

Szef dyplomacji USA John Kerry w czwartek w rozmowie telefonicznej ze swym rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem wyraził zaniepokojenie faktem, że wiele rosyjskich ataków w Syrii nie jest wymierzonych, wbrew deklaracjom Moskwy, w pozycje islamistów.

Podczas półgodzinnej rozmowy telefonicznej amerykański sekretarz stanu "ponownie wyraził zaniepokojenie tym, że większość celów bombardowanych przez rosyjskie siły zbrojne nie ma związku z Państwem Islamskim" - powiedział rzecznik Departamentu Stanu USA John Kirby. Podczas rozmowy ministrowie nie podjęli "decyzji na poziomie taktycznym" - dodał.

Nie potwierdził też doniesień, jakoby rosyjskie pociski rozbiły się na terytorium Iranu. "Nie mogę tego potwierdzić, ale tym bardziej pokazuje to, że powinniśmy mieć właściwie procedury służące złagodzeniu konfliktu" - zaznaczył.

WOJNA W SYRII - serwis specjalny >>>

Rosja, będąca głównym sojusznikiem syryjskiego prezydenta Baszara al-Assada, rozpoczęła 30 września bombardowania w Syrii. Według Moskwy ich celem ma być m.in. IS, ale USA twierdzą, że naloty były wymierzone również w oddziały prozachodniej syryjskiej opozycji walczącej z reżimem w Damaszku.

WOJNA Z PAŃSTWEM ISLAMSKIM >>>

Kreml dementuje: pociski nie spadły na Iran

Wcześniej w czwartek anonimowe źródła w Pentagonie poinformowały, że cztery z rosyjskich pocisków manewrujących wystrzelonych w środę na Syrię z okrętów wojennych na Morzu Kaspijskim spadły w trakcie przelotu nad Iranem na jego terytorium. Ministerstwo obrony Rosji oświadczyło, że wszystkie pociski manewrujące wystrzelone w środę na Syrię z okrętów wojennych na Morzu Kaspijskim osiągnęły swe cele.

Według oficjalnych rosyjskich źródeł do ataku użyto 26 pocisków manewrujących Kalibr-NK (w terminologii zachodniej SS-N-27 Sizzler), które po przebyciu dystansu około 1500 kilometrów trafiły wyznaczone cele z dokładnością do 3 metrów. Wystrzelono je z należących do Flotylli Kaspijskiej korwety rakietowej Dagestan oraz małych okrętów rakietowych Grad Swijażsk, Wielikij Ustiug i Uglicz.

PAP/IAR/agkm

Poniżej: wideo udostępnione 8 października przez resort obrony Rosji, przedstawiające bombardowania w Syrii.