Chodzi o przyszłe warunki członkostwa Wielkiej Brytanii we Wspólnocie. Europejscy liderzy będą też rozmawiać o kryzysie migracyjnym, choć nie są spodziewane żadne konkretne decyzje.
W sprawie brytyjskich postulatów zapowiadają się długie negocjacje, od popołudnia do jutra rana. - Jesteśmy przygotowani na angielskie śniadanie w piątek, by zakończyć rozmowy - mówił jeden z wysokich rangą unijnych urzędników, a wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański komentował: "Czas nie jest najważniejszym kryterium. Kryterium numer jeden dla polskiej delegacji to jakość porozumienia".
Komisja Europejska liczy na porozumienie
Nastroje są takie, że kompromis zostanie osiągnięty. - Nie mamy planu B - mówił szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.
Do wynegocjowania pozostaje kwestia większych praw dla krajów spoza strefy euro, by mogły kontrolować euroland, oraz czasowe i częściowe ograniczenie zasiłków dla pracowników z unijnych krajów. Polska zabiega, by pozostały zapisy, że będzie to ograniczone tylko do Wielkiej Brytanii, by inne kraje nie mogły skorzystać z tego w przyszłości, na przykład Francja czy Niemcy. - To jest rozwiązanie brytyjskie i ono ma odpowiedzieć na brytyjskie oczekiwania, które wynikają ze specyficznie brytyjskich rozwiązań w zakresie pomocy społecznej i niczego innego - mówił przedwczoraj w Brukseli wiceszef MSZ Konrad Szymański.
Negocjowana jest także wysokość zasiłków na dzieci, które nie wyjechały z rodzicem bądź rodzicami za granicę i zostały w swoich ojczyznach. W całej Unii na polskie dzieci wypłacanych jest 100 tysięcy takich świadczeń. Najwięcej w Niemczech - 40 tysięcy, w Wielkiej Brytanii o połowę mniej.
Jeśli na szczycie dojdzie do porozumienia, to w niedzielę ma zebrać się brytyjski rząd i ogłosić referendum na 23 czerwca, a od poniedziałku rozpocząć kampanię na rzecz pozostania Wielkiej Brytanii w Unii.
Kryzys migracyjny - podsumowanie
Brytyjskie postulaty zostaną omówione na pierwszej sesji szczytu. Później unijni liderzy zajmą się kryzysem migracyjnym, by w tym czasie delegacje 28 krajów mogły pracować nad ewentualnymi zmianami do porozumienia z Londynem.
W sprawie kryzysu migracyjnego nie należy się jednak spodziewać konkretów. To ma być bardziej podsumowanie tego, co zostało ustalone. - Spotykamy się, by potwierdzić, że wszystkie dotychczas podjęte decyzje muszą być zrealizowane. Dotyczy to przede wszystkim zwiększenia ochrony zewnętrznych granic. Musimy także przyjrzeć się, jak realizowane jest nasze porozumienie z Turcją - mówił przed szczytem przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
Przed spotkaniem przywódców z 28.krajów miał się odbyć mini-szczyt z udziałem liderów kilku państw, które dobrowolnie godzą się na przesiedlenie części uchodźców z Turcji. W tej grupie są między innymi Niemcy, Austria, kraje Beneluksu, Finlandia, Słowenia i Portugalia. W spotkaniu miał wziąć udział premier Turcji, ale z powodu ataku terrorystycznego w Ankarze odwołał przyjazd. Wiele wskazuje na to, że i miniszczyt zostanie odwołany.
IAR/agkm
(Wideo: premier Beata Szydło po spotkaniu z prezydentem Francji: Wielka Brytania musi pozostać w UE; TVN24/x-news)