Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 08.09.2008

Polska chce pomóc Gruzji

"Polski udział w ewentualnej misji w Gruzji powinien być umieszczony w kontekście międzynarodowym."

Michał Kamiński, minister w Kancelarii Prezydenta RP


Polski udział w ewentualnej misji stabilizacyjnej w Gruzji powinien być umieszczony w kontekście międzynarodowym. Jak zadeklarował kilkanaście dni temu szef MSZ - Radosław Sikorski, Polska rozważy aktywny udział w takim przedsięwzięciu, ale - jak zaznaczył - powinna się go podjąć Unia Europejska.

Zdaniem Michała Kamińskiego z Kancelarii Prezydenta, przez społeczność międzynarodową powinny być wyznaczone także zadania takiej misji.

Sprawa konfliktu na Kaukazie będzie dziś omawiana zarówno w Moskwie jak i Tbilisi. Udaje się tam unijna delegacja, której przewodniczy prezydent Francji. Unijni politycy zamierzają naciskać na Rosję, by wypełniła warunki zawieszenia broni podpisanego przez obie zwaśnione strony.
Gruzini zdają sobie sprawę, że dzisiejsze zabiegi dyplomatyczne prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego nie doprowadzą do odzyskania kontroli nad Osetią Południową i Abchazją, ale liczą, że z terenów ich kraju znikną rosyjskie posterunki.

Obserwatorzy oczekują, że w trakcie rozmów zostanie omówiona między innymi kwestia obecności rosyjskich żołnierzy z tak zwanych sił pokojowych na terytorium Gruzji. Zaraz po rozmowach prezydentów odbędzie się konferencja prasowa. Następnie przywódca Francji w towarzystwie wysokich europejskich polityków Javiera Solany i José Manuela Barroso uda się do Tbilisi na rozmowy z prezydentem Gruzji Micheilem Saakaszwilim.

Tymczasem już we wtorek szef rosyjskiego MSZ ma rozmawiać ze swoimi partnerami z Osetii Południowej i Abchazji w sprawie nawiązania przez Moskwę stosunków dyplomatycznych z tymi zbuntowanymi gruzińskimi prowincjami. Rosja uznała niepodległość Osetii Południowej i Abchazji 26 sierpnia.

(IAR, rk)