Szwedzkie Radio: Dla Rosji budowa Gazociągu Północnego jest szczególnie ważna, bo ułatwi jej polityczną grę z państwami Europy Wschodniej.
Duńska Agencja Energetyczna wydała zgodę na budowę Gazociągu Północnego na duńskim odcinku wód terytorialnych Morza Bałtyckiego. Prawie 88-kilometrowy odcinek gazociągu zostanie ułożony w okolicach wyspy Bornholm.
Rosyjski portal internetowy lenta.ru zwraca uwagę, ze wcześniej premier Władimir Putin, prosząc duńskie władze o wydanie zgody na budowę gazociągu, obiecał Danii ulgi inwestycyjne. Na początku października Gazprom uzgodnił z duńską firmą DONG Energy podwojenie dostaw gazu do Danii - do dwóch miliardów metrów sześciennych, poczynając od 2012 roku.
Fińskie Radio informując o zgodzie Duńczyków przypomniało, ze rząd duński podlegał od kilku miesięcy silnym naciskom ze strony Moskwy. Premier Putin rozmawiał na ten temat z premierem Larsem Loekke Rasmussenem. Duńczyk ma wkrótce odwiedzić Moskwę, a Kopenhaga oczekuje wizyty prezydenta Dmitrija Medwiediewa.
Szwedzkie Radio podkreśliło w swym komentarzu, że dla Rosji budowa Gazociągu Północnego jest szczególnie ważna, bo ułatwi jej polityczną grę z państwami Europy Wschodniej. Moskwa będzie mogła przerywać dostawy gazu do tych państw, bez narażania na niedogodności Europy Zachodniej.
Również w pierwszych duńskich ocenach zwraca się uwagę na fakt, że decyzja Danii będzie oznaczała kłopoty, głównie dla Ukraińców. Przy pojawieniu się alternatywnych dróg przesyłu gazu Ukraina straci bowiem swój jedyny atut wynikający ze strategicznego położenia między Rosją a Europą.
Jeszcze nie ma wszystkich zezwoleń
Zezwolenia na budowę gazociągu w swoich wodach terytorialnych powinny jeszcze wydać Rosja, Niemcy, Finlandia i Szwecja. Zgodnie z grafikiem prac, wszelkie uzgodnienia powinny być zawarte w tym roku, gdyż na wiosnę powinno rozpocząć się układanie rur po dnie Morza Bałtyckiego.
Zgodnie z planem, pierwsza nitka Gazociągu Północnego o długości 1200 kilometrów i przepustowości 27,5 miliarda metrów sześciennych gazu rocznie ma być oddana do użytku w 2011 roku. Druga, podobna nitka zostanie ułożona rok później. Gaz ma być dostarczany z Rosji do Niemiec z ominięciem państw tranzytowych.