Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
migrator migrator 27.07.2009

Pawlak krytykuje koalicjanta

Waldemar Pawlak wywołał burzę swoimi wypowiedziami w wywiadzie dla tygodnika „Newsweek”.
Pawlak krytykuje koalicjanta

Premier uprawia politykę pod dyktando sondaży, Ministerstwo Skarbu przygotowuje wyprzedaż państwowego majątku, PO marginalizuje koalicjanta, a za chaos w mediach publicznych odpowiada Donald Tusk – to główne tezy przedstawione przez Waldemara Pawlaka w wywiadzie dla tygodnika „Newsweek”. Na zakończenie rozmowy wicepremier nie wykluczył, że przyspieszone wybory parlamentarne odbędą się jeszcze w tym roku.

„Nie będziemy zabiegać o współpracę z PO w obszarach, w których nie jesteśmy mile widziani” – powiedział minister gospodarki w rozmowie z tygodnikiem. Pawlak przyznał, że ma żal do koalicjantów, że przedstawiciele PSL są odwoływani z resortów Platformy. Zaznacza, że za rządów PSL-SLD Sojusz także próbował marginalizować ludowców. „SLD po półtora roku rządów z nami nabrało przekonania, że może mieć władzę absolutną. No i gdzie jest to SLD dzisiaj?” - snuje analogie Pawlak. I przestrzega: Platforma musi pamiętać, że samemu rządzić się nie da.

Zdaniem Pawlaka, premier uprawia politykę pod dyktando sondaży. „Po pracowitej lekturze sondaży przez współpracowników premiera wyszło na to, że publiczność nie chce podnoszenia podatków. Więc podwyższania podatków nie będzie” – ironizuje w rozmowie lider PSL.

Szef resortu gospodarki zdystansował się także do planu szybkiego przyjęcia euro w Polsce. „Niektóre argumenty przeciwników euro nie są pozbawione racji” – przyznał Pawlak. "Polska gospodarka ma w tej chwili możliwość zamortyzowania kryzysu w dużej mierze dlatego, że posiadamy własną walutę" – zaznacza.

Lider koalicyjnego PSL przyznał także, że to premier jest winien chaosu w mediach publicznych. „Dla Platformy ważniejszy jest jej interes partyjny niż interes Polskiego Radia i TVP” - twierdzi. Podkreśla, że bliżej mu do zawieszonych władz telewizji niż do rządzącego nią Piotra Farłafa, którego „broni Platforma”.

Na swoim blogu Waldemar Pawlak zaznacza, że media nie zwracają uwagi na fragment wywiadu, w którym wicepremier mówi o planach prywatyzacyjnych. Jak podkreślał, Ministerstwo Skarbu przygotowuje dużą wyprzedaż majątku państwowego, chce uzyskać do końca przyszłego roku 30 miliardów złotych.

W wywiadzie dla „Newsweeka” Pawlak zaprezentował swój plan na prywatyzację. Ludowcy oraz resort gospodarki chcą umożliwić wykup pracowniczo-menadżerski. Spółki mogłyby zostać zakupione przez ich dotychczasowych pracowników i kadrę zarządzającą. "Ci ludzie mają moralne prawo do wykupienia firm, które utrzymali na rynku przez 20 lat. Dajmy im szansę" – apelował Pawlak. Jego zdaniem PO do tej pory nie była przeciwna prywatyzacji pracowniczej. "Może nie była entuzjastyczna, ale nie znaczy, że wroga. Zaś Aleksander Grad w poprzedniej kadencji jako członek sejmowej Komisji Skarbu był zwolennikiem takiego rozwiązania" - dodaje.

'' Waldemar Pawlak, Donald Tusk, źr. premier.gov.pl

Koalicja niezagrożona

Premier Donald Tusk jest przekonany, że koalicja PO-PSL nie jest zagrożona. Premier dodał, że spotka się z Waldemarem Pawlakiem w sprawie wywiadu, którego wicepremier udzielił tygodnikowi Newsweek.

Szef rządu powiedział, że sam lider PSL zwrócił uwagę na to, że źle interpretuje się jego słowa, dlatego też premier chce poznać zdanie Pawlaka w tej sprawie. "Poczekam na spotkanie z Waldemarem Pawlakiem. Wolę wysłuchać jego interpretacji" - dodał Donald Tusk.

Premier zaznaczył, że różnią się z Waldemarem Pawlakiem poglądami na wiele spraw, ale współpraca z nim układa się dobrze. Nie widzi także powodu do organizowania spotkania z liderem PSL - jak to określił - "w trybie nagłym". Do spotkania dojdzie najpóźniej jutro podczas posiedzenia Rady Ministrów.

Zdaniem europosła SLD Janusza Zemkego, wywiad Pawlaka oznacza, że PSL wyciąga wnioski z ostatniej porażki wyborczej. Zemke uważa, że ludowcy muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, jak utrzymać się na scenie politycznej. Europoseł nie wyklucza wcześniejszych wyborów parlamentarnych, jeśli dojdzie do rozpadu koalicji z PSL. Jego zdaniem, PO raczej nie znajdzie innego koalicjanta. Przeczytaj cały komentarz Janusza Zemke!

Michał Szczerba z PO zapewnia, że rozpadu koalicji nie będzie. Poseł mówi, że PSL zawsze był trudnym koalicjantem, ale można sobie dać z nim radę. Szczerba dodaje, że na miejscu PSL skoncentrowałby się raczej na pracy niż na sporach. Podkreśla, że PO - jak każda inna partia - zwraca uwagę na sondaże, ale nie one decydują o sposobie rządzenia. Czytaj więcej!

Eugeniusz Kłopotek uważa z kolei, że sytuacja w relacjach PO - ludowcy jest poważna. Poseł PSL zauważył, że Waldemar Pawlak ma duże polityczne doświadczenie i zawsze wypowiada się w sposób bardzo stonowany, dlatego jego słowa muszą świadczyć o tym, że sytuacja jest bardzo poważna. Podkreślił, że współpraca koalicjantów tak dalej wyglądać nie może. Działacz ludowców uważa, że Platforma często zachowuje się nieodpowiedzialnie i lekceważąco, na przykład rezygnując ze spotkań koalicyjnych, podejmując zaskakujące, nieuzgadniane wcześniej decyzje czy marginalizując przedstawicieli ludowców w resortach. Więcej o komentarzu posła PSL!

Walka o pozycję

Politolog Bartłomiej Biskup ocenia, że wywiad Waldemara Pawlaka dla Newsweeka to próba uzyskania mocniejszej pozycji dla PSL-u w koalicji rządzącej.

W rozmowie z IAR Biskup zaznaczył, ze w ostatnim czasie PSL był zaskakiwany pomysłami premiera, o których dowiadywał się z mediów. Dodał, że właśnie dlatego lider ludowców chciał zwrócić na siebie uwagę Platformy i zaznaczyć swoją obecność w koalicji.

''

Politolog podkreślił, że wicepremier Pawlak może się też obawiać, że PO myśli o przyspieszonych wyborach parlamentarnych na jesieni i postanowił zareagować z odpowiednim wyprzedzeniem na taką pokusę koalicjanta. "To jest jednak mało prawdopodobny scenariusz, ale może Waldemar Pawlak ma jakieś informacje na ten temat" - mówił Biskup (zobacz więcej!).

W podobnym duchu wypowiadał się Wawrzyniec Konarski. - Waldemarowi Pawlakowi może chodzić o uzyskanie mocniejszej pozycji dla PSL-u w koalicji rządzącej – mówił Polskiemu Radiu. Jego zdaniem, wypowiedź Pawlaka nie jest zagrożeniem dla funkcjonowania koalicji. - W chwili obecnej nie ma żadnego poważnego powodu, by koalicja miała się rozpaść – dodaje Konarski.

Zdaniem Piotra Gabryela obecna krytyka koalicjanta przez Pawlaka jest czymś typowym dla PSLu. - PSL ma taki obyczaj, że po kilkunastu miesiącach koalicji zaczyna być jednocześnie w koalicji o opozycji. Tę rytualną grę obserwujemy po raz kolejny w tej chwili – zaznaczył dziennikarz z „Rzeczpospolitej”. Przeczytaj więcej!

Zdaniem Marka Zająca z dziennika „Polska”, ostry spór z partią Waldemara Pawlaka nie będzie korzystny dla PO. - Otwarta wojna z PSLem wyklucza możliwość zawarcia jakiejkolwiek koalicji przez Platformę Obywatelską – uważa dziennikarz gazety „Polska”.

Jego zdaniem Platforma po ewentualnym zerwaniu koalicji nie będzie w dobrym położeniu. - Koalicja z PiSem jest nie możliwa i niedopuszczalna, większość elektoratu PO nie zaakceptuje także koalicji z Lewicą - zaznacza publicysta (czytaj więcej!).

Donald Tusk jest przekonany, że koalicja PO-PSL nie jest zagrożona. Premier dodał, że spotka się z Waldemarem Pawlakiem w sprawie wywiadu dla "Newsweeka". Premier zapewnił, że współpraca z Waldemarem Pawlakiem układa się dobrze.

(sż, pap, iar, Polskie Radio)