Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 04.11.2009

Teheran: "śmierć Ameryce, śmierć Izraelowi"

Irańska policja otworzyła w środę ogień w centrum Teheranu do zwolenników lidera opozycji Mir-Hosejna Musawiego - poinformowała strona internetowa Mowjcamp.


- Policja otworzyła ogień do protestujących na placu Haft-e Tir. Niektórzy zostali ranni - informuje portal.

Do demonstrujących dołączył umiarkowany kandydat w wyborach prezydenckich Mehdi Karubi. - Idzie w kierunku dawnej ambasady amerykańskiej - pisze Mowjcamp.

Protestujący skandowali: "Allah Akbar (Bóg jest wielki), "Śmierć dyktatorowi" i "Nie bójcie się, jesteśmy razem".

Polała się krew

Policja irańska użyła pałek i gazów łzawiących, by rozpędzić tysiące opozycyjnych manifestantów, którzy usiłowali przeprowadzić demonstrację - poinformowali świadkowie.

Doszło do starć między policją i zwolennikami opozycyjnego przywódcy Mir-Hosejna Musawiego, którzy chcieli zaprotestować przeciwko ponownemu wyborowi na prezydenta Mahmuda Ahmadineżada. Są zatrzymani.

Duchowy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei przestrzegł we wtorek opozycję przed manifestacjami. Chamenei oświadczył, że "osoby, które mają złe intencje, nie powinny rozwijać czerwonego dywanu przed USA". Chamenei oskarża Waszyngton o próby obalenia irańskich władz.

Śmierć Ameryce

Jednocześnie w innej części Teheranu, przed dawną ambasadą Stanow Zjednoczonych w 30. rocznicę jej zajęcia przez radykalnych studentów islamskich zebrało się tysiące osób.


View Larger Map Ambasada USA w Teheranie

Zebrani wznoszą okrzyki "Śmierć Ameryce" i "Śmierć Izraelowi". Trzymają transparenty z takimi napisami jak "Wytępimy światowe spiski", "Ameryka nie da rady Iranowi" czy "Studenci zawsze w awangardzie".

Skandują także: "Krew, która płynie w naszych żyłach, złożymy w ofierze naszemu przewodnikowi", odnosząc się do ajatollaha Alego Chemeiego.

"Jesteśmy tu, by pokazać, że rewolucja islamska jest wieczna i że przetrwa Stany Zjednoczone i zachodnią cywilizację" - powiedział jeden z uczestników protestu, student z Teheranu.

4 listopada 1979 r. kilkudziesięciu studentów islamskich zajęło ambasadę amerykańską w Teheranie i przez 444 dni przetrzymywało 52 Amerykanów jako zakładników. Od tego czasu co roku organizowania jest manifestacja przed dawnym budynkiem ambasady.

(pap,rk)