Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 03.11.2009

Ajatollah nie godzi sie na dyktat mocarstwa

Iran odrzuca wszelkie negocjacje w sprawie programu nuklearnego, których rezultat został z góry narzucony przez USA – oznajmił najwyższy autorytet duchowy Iranu, ajatollah Ali Chamenei.
Prezydent Iranu, Mahmud AhmadineżadPrezydent Iranu, Mahmud Ahmadineżadfot. east news

Jego wypowiedź cytuje oficjalna irańska agencja IRNA. - Dialog (z USA) odpowiadałby stosunkom siłowym między wilkiem a jagnięciem – ocenił ajatollah, sięgając do porównania stosowanego przez założyciela Republiki Islamskiej Ruhollacha Chomeiniego.

Jak podaje irańskie radio, Chamenei stwierdził, że Stany Zjednoczone to „prawdziwie aroganckie mocarstwo”, a Iran nie da się mu zwieść i nie pogodzi się ze swym arcywrogiem.

Clinton: Iran powinien przyjąć program

Społeczność międzynarodowa starała się w poniedziałek wywrzeć na Iran presję, domagając się szybkiej odpowiedzi na projekt porozumienia przedstawiony przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA).

- Naciskamy, by Iran przyjął tę propozycję - powiedziała na konferencji prasowej w Maroku amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton. - Pełna jej akceptacja byłaby dobrym wskaźnikiem tego, że Iran nie chce być izolowany i że chce współpracować z wielkimi mocarstwami w kwestiach jądrowych - powiedziała pani Clinton.

W odpowiedzi na to na irański ambasador przy MAEA Ali Ashgar Soltanieh podkreślił, że chciałby zobaczyć kompletny projekt i w ten sposób rozwiać swoje "wątpliwości w kwestiach technicznych". Zaproponował też nowe spotkanie - "jak najszybciej" - w siedzibie MAEA w Wiedniu.

Uran przewożony poza Iran

Projekt porozumienia zaproponowanego przez MAEA wzywa Iran do przekazania do końca 2009 roku około 80 proc. z posiadanych przez niego 1500 kilogramów nisko wzbogaconego uranu do Rosji, gdzie zostanie on dodatkowo wzbogacony. Następnie uran trafi do Francji, gdzie będzie przerobiony na rdzenie paliwowe, do wykorzystania w reaktorze badawczym w Teheranie, gdzie produkuje się izotopy medyczne do leczenia raka.

Wysłanie takiej ilości zapasów za jednym razem spowodowałoby, że Teheran nie miałby wystarczająco dużo materiału, by wyprodukować materiał do broni atomowej. Zdaniem ekspertów Iran potrzebowałby przynajmniej roku, aby uzupełnić zapasy, co dałoby społeczności międzynarodowej czas na przekonanie go do porzucenia programu wzbogacania uranu.

Projekt porozumienia przedstawił przed dwoma tygodniami w Wiedniu szef MAEA Mohammed ElBaradei po konsultacjach z Iranem, Rosją, Francją i USA. Pozostali uczestnicy negocjacji zaakceptowali porozumienie.

PAP/ag