Logo Polskiego Radia
IAR
Daniel Czyżewski 25.08.2017

Macron atakuje Polskę. "Zdecydowała się na samoizolację"

Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że Polska "zdecydowała się wystąpić przeciwko Europie w wielu sferach polityki unijnej". Jak mówił, Warszawa nie może przesądzać o kierunku, w którym zmierza kontynent. Według Emmanuela Macrona, Warszawa ryzykuje, że w przyszłości może znaleźć się "na marginesie historii Europy".

Prezydent Francji przebywa z wizytą w Warnie, gdzie spotkał się z prezydentem i premierem Bułgarii. Rozmowy dotyczą między innymi unijnej dyrektywy o pracownikach delegowanych.

Według Emmanueal Macrona, obecne przepisy prowadzą do niesprawiedliwej konkurencji i faworyzują na unijnym rynku pracy zatrudnionych z Europy Środkowo - Wschodniej. Zgodnie z dyrektywą, firmy płacą delegowanym pracownikom składki na świadczenia społeczne w wysokości stawek z krajów ich pochodzenia. Kraje, takie jak Francja, Niemcy i Austria chcą, by delegowanie zostało ograniczone do 12 miesięcy. 

Walka o dyrektywę

W ciągu trwającej obecnie trzydniowej podróży po Europie środkowej i wschodniej prezydent Francji Emmanuel Macron stara się zdobyć poparcie dla zmian w dyrektywie o pracownikach delegowanych. Francja, Niemcy i Austria chcą, by zmiany zostały przyjęte na szczycie w Brukseli 19 i 20 października.

Temu sprzeciwiają się kraje Europy środkowo - wschodniej, w tym Polska. Premier Beata Szydło zapowiedziała, że Warszawa będzie broniła dyrektywy w obecnym kształcie, gdyż zmiany są sprzeczne z interesem polskich pracowników. 

Prezydent Bułgarii Rumen Radew oświadczył na spotkaniu w Warnie z Emmanuelem Macronem, że aby przezwyciężyć różnice między państwami wschodu i zachodu Europy konieczne jest "wszechstronne podejście", jeśli chodzi o warunki zatrudnienia pracowników z krajów o niższych płacach.  

dcz