Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 17.12.2009

Berlusconi z plastrem na nosie opuścił klinikę

Premier Włoch wyszedł z mediolańskiego szpitala San Raffaele.
Berlusconi z plastrem na nosie opuścił klinikęfot. east news

Premier Silvio Berlusconi wyszedł z mediolańskiego szpitala San Raffaele.
Uda się teraz do swej rezydencji w Arcore pod Mediolanem, gdzie przejdzie rekonwalescencję.

Szef włoskiego rządu padł w niedzielę ofiarą napaści, w wyniku której doznał poważnych obrażeń, między innymi złamania kości nosowej i uszkodzenia dwóch zębów.

Premiera wypisano wcześniej niż planowano: miał opuścić szpital wczesnym popołudniem. O tym, by już nie zwlekać z jego powrotem do domu, zadecydowała spokojna noc, a przede wszystkim ustąpienie bólu głowy, który nie opuszczał go od niedzieli.

Wyjeżdżając samochodem z terenu kliniki Berlusconi pozdrowił dziennikarzy ręką.
Na twarzy miał duży opatrunek, przykrywający nos, górną wargę i lewy policzek. W rezultacie uderzenia ciężkim przedmiotem doznał między innymi pęknięcia kości nosowej.

Lekarze zalecili Berlusconiemu rekonwalescencję, odpoczynek i unikanie udziału w męczących publicznych spotkaniach.

W rezydencji pod Mediolanem Berlusconi przebywać będzie przez najbliższe dwa tygodnie.
Nie wyklucza się, że w najbliższych dniach szef włoskiego rządu pojedzie do Szwajcarii, by w klinice kosmetycznej usunąć ślady niedzielnej agresji.

Odwołano planowane na ten czas wszystkie spotkania, w tym wizyta w L'Aquili w pierwszy dzień świąt i tradycyjna konferencja prasowa na koniec roku. We środę premier Włoch miał wyjechać na szczyt klimatyczny w Kopenhadze, a stamtąd na Daleki Wschód: do Singapuru i Malezji.