Decyzja CKW, w której ogłoszono Wiktora Janukowycza zwycięzcą drugiej tury wyborów, ma być zawieszona do czasu zakończenia rozpatrywania pozwu Julii Tymoszenko przez Wyższy Sąd Administracyjny. Instytucja odmówiła jednak anulowania uchwały Rady Najwyższej o zaprzysiężeniu Wiktora Janukowycza w parlamencie 25 lutego, o co także prosiła premier.
Pozew Bloku Julii Tymoszenko został złożony do Wyższego Sądu Administracyjnego wczoraj. Ugrupowanie zażądało przeprowadzenia trzeciej tury wyborów prezydenckich. Powodem mają być liczne naruszenia, do których doszło w czasie II tury głosowania. Chodzi między innymi o wpisanie w ostatnim momencie na listy głosujących prawie 300 tysięcy osób, głównie na wschodzie i południu kraju, gdzie Wiktor Janukowycz ma najwięcej zwolenników, oraz o zmiany do ordynacji wyborczej ułatwiające głosowanie w domu. Wyższy Sąd Administracyjny ma na rozpatrzenie pozwu dwa dni.
Tymczasem w Radzie Najwyższej trwają dyskusje o nowej koalicji. W środę jej przewodniczący Wołodymyr Łytwyn zagroził, że jeżeli sojusz jego ugrupowania, Naszej Ukrainy i Bloku Julii Tymoszenko w ciągu 10 dni nie zbierze 226 podpisów potwierdzających jego istnienie, będzie zmuszony ogłosić jego rozpad. Otwiera to drogę do powołania nowej koalicji albo rozwiązania Rady Najwyższej.
kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)