Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 19.06.2010

Protest w polskiej szkole przy ambasadzie w Brukseli

Pracownicy polskiej szkoły przy ambasadzie w Brukseli sprzeciwiają się projektowi nowego rozporządzenia MEN dotyczącego kształcenia polskich dzieci za granicą. Rada rodziców uważa, że jego wprowadzenie znacząco obniży poziom nauczania.

Do kolejnego protestu doszło w polskiej szkole przy ambasadzie w Brukseli. Tym razem przeciwko projektowi nowego rozporządzenia MEN, dotyczącego kształcenia polskich dzieci za granicą. Rada rodziców uważa, że znacząco obniży to poziom nauczania.

Przeciwko "Wiedzy o Polsce"

Projekt rozporządzenia przewiduje między innymi korespondencyjny system kształcenia przez internet i zmniejszenie liczby godzin języka polskiego. Jest też propozycja połączenia historii z geografią i przyrodą. Nowy przedmiot nazywałby się Wiedza o Polsce. Zwłaszcza ten ostatni pomysł wzbudza największe protesty.

- Nie wyobrażam sobie, żeby nauczyciel mógł uczyć jednocześnie, geografii, historii i przyrody. Nawet nie ma takiej książki, nie ma żadnych konspektów - mówi w rozmowie z Polskim Radiem przewodnicząca rady rodziców Monika Flis. Podobnego zdania jest dyrektor polskiej szkoły przy ambasadzie Bożena Rogolińska, która rozmawiała w ubiegłym tygodniu na ten temat z minister edukacji Katarzyną Hall. - Wsyzstko jest jeszcze w fazie dyskusji i to jest nasza nadzieja - powiedziała Polskiemu Radiu dyrektor szkoły. Do końca czerwca nauczyciele i rodzice mają przesłać do Warszawy swoją opinię i propozycje zmian w rozporządzeniu.

Polska szkoła przy ambasadzie w Brukseli protestuje już po raz drugi. W ubiegłym roku rodzicie i uczniowie nie zgodzili się na plany likwidacji liceum. Ministerstwo Edukacji Narodowej tłumaczyło to oszczędnościami i reformą szkolnictwa za granicą. Ostatecznie jednak MEN wycofał się z tego pomysłu.

Lekcje w polskiej szkole odbywają się w środy po południu i w soboty. W tym czasie w belgijskich szkołach nie ma zajęć.

sm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Beata Płomecka