Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 11.12.2010

"Smutne misie" w sklepach z zabawkami

Happeningi zorganizowane przez związek stowarzyszeń Polska Zielona Sieć mają za zadanie uświadomić sprzedawcom i konsumentom złą sytuację pracowników chińskich fabryk zabawek.
Smutne misie w sklepach z zabawkamiGlow Images/East News

W południe w Warszawie i Krakowie do sklepów z zabawkami wkroczą smutne misie.

Happeningi zorganizowane przez związek stowarzyszeń Polska Zielona Sieć mają za zadanie uświadomić sprzedawcom i konsumentom złą sytuację pracowników chińskich fabryk zabawek. Organizatorzy przekonują, że robotnicy tam zatrudnieni pracują po 16. godzin dziennie, czasami mając wolny tylko jeden dzień w miesiącu.
Do akcji przyłączy się obrończyni praw człowieka Debby Chan.

W Chinach zajmuje się ona śledzeniem nadużyć w zakładach wytwarzających produkty najbardziej znanych marek zachodnich. Przez ostatnie 5 lat przeprowadziła wiele rozmów z pracownicami fabryk, które skarżyły się na ciężkie warunki pracy, a przy tym niskie wynagrodzenie. Debby Chan wyjaśnia, że w tym roku był przypadek, kiedy pracownik odmówił wykonania zmiany nadliczbowej i wówczas potrącono mu z pensji trzy dniówki. Pracownicy pracując przez tak długi mają pensję na poziomie płacy minimalnej - czyli około stu euro miesięcznie - wyjaśnia Chan.


Zwraca ona także uwagę na przerażające warunki pracy. Zatrudnieni obsługują niebezpieczne maszyny bez przeszkolenia i kontaktują się ze szkodliwymi substancjami bez wyposażenia ochronnego.


Podczas akcji będą propagowane postulaty Polskiej Zielonej Sieci. Na karcie wielkości pocztówki przedstawione są informacje dotyczące produkcji w chińskich fabrykach. Na przykład taka, że ponad 90 procent zabawek importowanych do Unii Europejskiej pochodzi właśnie z Chin, gdzie ciężko pracują młode dziewczęta pomiędzy 16., a 25. rokiem życia. Tydzień pracy to od 6. do 7. dni po kilkanaście godzin dziennie. Jeśli ktoś nie godzi się na takie traktowanie pracowników może wspólnie z organizatorami podpisać się pod postulatami, które zostaną przekazane zagranicznym koncernom zlecającym produkcję zabawek.

rr