Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 12.01.2011

Dzień Białorusi w Brukseli. Co zrobi Unia?

Europosłowie będą debatować na temat Białorusi, a w tym czasie szefowa unijnej dyplomacji Ashton spotka się z szefem MSZ tego kraju. Rano dojdzie do spotkania Jerzego Buzka z opozycjonistą Alaksandrem Milinkiewiczem.
Milicja brutalnie spacyfikowała  powyborczą demonstrację 19 grudnia, rannych było wiele osób. Ponad 700 trafiło do aresztów.Milicja brutalnie spacyfikowała powyborczą demonstrację 19 grudnia, rannych było wiele osób. Ponad 700 trafiło do aresztów.fot. PAP/Wojeciech Pacewicz

Sytuacja na Białorusi to dziś temat numer jeden w Brukseli. Swoje racje zaprezentują przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego i reżimu w Mińsku.

O represjach wobec opozycji mowa będzie w Parlamencie Europejskim (początek 13.00). Debata odbędzie się z udziałem przewodniczącego PE Jerzego Buzka, a także działacza białoruskiej opozycji Alaksandra Milinkiewicza i innych przedstawicieli białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego. W tym samym czasie z szefową unijnej dyplomacji spotka się z białoruski minister spraw zagranicznych.

Opozycja o Białorusi

Te wizyty odbywają się w momencie gdy Unia Europejska zastanawia się jak zareagować na prześladowania opozycji po wyborach prezydenckich z 19.grudnia. Nie wszyscy chcą surowo karać władze w Mińsku. Białoruscy opozycjoniści mają dziś zrelacjonować jak wygląda sytuacja w ich kraju i powiedzieć jakich decyzji oczekują od Unii Europejskiej. To spotkanie to będzie „jasny sygnał poparcia i solidarności Parlamentu z Białorusinami" - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Robert Golański, zastępca rzecznika przewodniczącego Europarlamentu.

Rano przed obradami komisji zaplanowano spotkanie Buzek-Milinkiewicz.

Na spotkaniu nie pojawi się szefowa unijnej dyplomacji, ku niezadowoleniu białoruskich opozycjonistów. Catherine Ashton w tym samym czasie będzie rozmawiać z ministrem spraw zagranicznych Białorusi.

Jak przekazała portalowi polskieradio.pl rzeczniczka Ashton Maja Kocijancic na tym posiedzeniu komisji spraw zagranicznych szefową unijnej dyplomacji reprezentować będzie komisarz ds. rozszerzenia Stefan Fuele.

Spotkanie Ashton-Martynau

Siarhiej Martynau w rozmowie z Ashton ma zabiegać o to, by Unia nie wprowadzała sankcji wizowych wobec władz w Mińsku. Szefowa unijnej dyplomacji będzie natomiast domagać się zwolnienia wszystkich więźniów politycznych. - To będzie jasno powiedziane podczas spotkania z białoruskim ministrem - mówi jej rzeczniczka Maja Kocijancić.

Sankcje wobec władz w Mińsku

Pytanie jednak - co ostatecznie zrobi Unia Europejska. Najbardziej prawdopodobne jest ponowne wprowadzenie zakazu wjazdu na teren Wspólnoty przedstawicielom białoruskiego reżimu z prezydentem Aleksandrem Łukaszenką, czego domagają się Polska, Niemcy, Holandia, Szwecja i Wielka Brytania. Przeciwne natomiast są Włochy, z kolei Litwa i Łotwa wątpią w skuteczność sankcji wizowych, argumentując, że ta decyzja wepchnie Białoruś w ramiona Rosji.

Unijni ambasadorowie w Mińsku zaproponowali jeszcze sankcje ekonomiczne, na przykład blokowanie pożyczek z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Wydaje się, że Białoruś nie zostanie natomiast wykluczona z już i tak ograniczonego udziału w Partnerstwie Wschodnim, oferującym wsparcie dla społeczeństwa obywatelskiego. O decyzji Wspólnoty powinni poinformować pod koniec miesiąca unijni ministrowie spraw zagranicznych.

Niezależny białoruski politolog Roman Jakowlewski w rozmowie z Polskim Radiem zwrócił uwagę, że zgodnie z Traktatem Lizbońskim wzrasta znaczenie Parlamentu Europejskiego.- Dlatego są pewne nadzieje, że obecne posiedzenie poświęcone Białorusi przyniesie więcej korzysci niż wcześniejsze - uważa Jakowlewski. W opinii Romana Jakowlewskiego minister Martynau będzie zapewne przekonywać władze UE, aby nie wprowadzały sankcji wobec białoruskich dygnitarzy.

agkm