Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Radosław Różycki 14.01.2011

"Samolot był naprowadzany na śmierć"

Antoni Macierewicz zarzuca rządowi, że od końca kwietnia znał treść rozmów wieży w Smoleńsku z Moskwą i tego nie ujawnił.
Antoni MacierewiczAntoni Macierewicz(fot. PAP)

- Już od końca kwietnia pan Tusk osobiście, a myślę, że i także inni członkowie rządu, zapoznał się z ekspertyzą zbudowaną m.in. na materiale z wieży kontroli lotów. Ten materiał do Polski dotarł i był w pełni znany - powiedział w piątek Antoni Macierewicz (PiS), szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.

Jak dodał ekspertyza zawierała m.in. rozmowy zarejestrowane (10 kwietnia) w wieży kontroli lotów w Smoleńsku z centralą w Moskwie. - To jest materiał przekazany stronie polskiej. Zapisy rozmów między wieżą kontroli lotów a centralą moskiewską ujawniające naciski centrali na to, żeby samolot (TU-154M) sprowadzić tak, jak to się stało. To są materiały przekazane przez Rosjan, uzyskane wtedy, gdy nie obowiązywała jeszcze konwencja chicagowska - zaznaczył poseł PiS.

- Od końca kwietnia rząd Rzeczypospolitej dysponował pełnym materiałem dowodowym pokazującym, jak na rozkaz centrali moskiewskiej ten samolot był naprowadzany na śmierć, a mimo to (rząd) milczał. Nie tylko milczał wobec opinii publicznej, a także wobec Unii Europejskiej i Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego, która od 2 grudnia powinna być obowiązkowo powiadmianą instytucją - zaznaczył Macierewicz.

"Haniebne oskarżenia"

Antoni Macierewicz skrytykował rząd, że powtarza za Rosjanami według niego nieprawdziwe zarzuty wobec generała Błasika. Poseł Macierewicz mówił, że oskarżenia o to, że generał Andrzej Błasik pod wpływem alkoholu wywierał presję na załogę rządowego tupolewa, są haniebne.

Antoni Macierewicz zwrócił też uwagę, że wypowiedzi premiera Tuska, ministrów Sikorskiego i Klicha są teraz zupełnie inne, niż stanowisko rządu w tej sprawie w dokumencie załączonym do wersji wstępnej raportu MAK. Stwierdza on bowiem, że ekspertyza Rosjan, zawierająca tezę o alkoholu w krwi generała Andrzeja Błasika, jest nieprawdziwa.

Prokurator generalny Andrzej Seremet mówił w czwartek, że są dokumenty, potwierdzające rosyjskie doniesienia, iż w krwi generała Błasika wykryto alkohol. Według prokuratora Seremeta, próbkę pobrano 11 kwietnia.

Odnosząc się do tego Antoni Macierewicz przypomniał ekspertyzę biegłych z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych o bałaganie w dokumentacji próbek dostarczonych przez stronę rosyjską. Wiele z tych próbek były źle opisane i przyporządkowane do niewłaściwych osób.

rr