Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 21.01.2011

Stany Zjednoczone wprowadzą sankcje przeciwko Białorusi

Rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu Philip Crowley podkreślił, że Stany są bardzo zaniepokojone tym, co się dzieje od czasu wyborów na Białorusi.
Aleksander ŁukaszenkaAleksander Łukaszenka fot. PAP/Leszek Szymański
Posłuchaj
  • Inauguracja prezydentury Aleksandra Łukaszenki - relacja Włodzimierza Paca (IAR Mińsk)
  • Philip Crowley zaniepokojony sytuacją na Białorusi - relacja Tomasza Siemieńskiego (IAR Nowy Jork)
Czytaj także

Dodał, że Waszyngton kontynuuje wysiłki wspólnie z Unią Europejską, by dać jasno do zrozumienia Białorusi, że jej aktualna polityka jest poza międzynarodowymi normami.

Amerykański dyplomata powiedział, że Stany Zjednoczone popierają "kroki podjęte przez Unię Europejską", czyli sankcje przeciwko władzom białoruskim oraz że również przygotowują się "do podjęcia dodatkowych kroków w celu przywrócenia sankcji, które zostały wcześniej zniesione”.

Philip Crowley jest wicesekretarzem stanu, szefem Biura Spraw Publicznych i równocześnie rzecznikiem Departamentu Stanu.

Inaguracja prezydentury Aleksandra Łukaszenki

W piątkowej uroczystości wezmą udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych Białorusi. Rządowa agencja prasowa "Biełta" poinformowała, że swój udział potwierdzili również przedstawiciele 32 zagranicznych ambasad i organizacji międzynarodowych. Uroczystość, która odbędzie się w mińskim Pałacu Republiki, będzie transmitowana przez wszystkie centralne kanały telewizyjne.

Wiadomo, że uroczystość zamierzają zbojkotować ambasadorzy państw Unii Europejskiej w Mińsku. W opinii Brukseli, to ma być manifestacja sprzeciwu wobec nieprawidłowości, do których doszło podczas grudniowych wyborów prezydenckich i prześladowań opozycji.

Wcześniej Giennadij Ziuganow - lider Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej zapowiedział, że po ceremonii inauguracji spotka się z prezydentem Łukaszenką i poprosi go o skorzystanie z prawa łaski wobec demonstrantów przetrzymywanych w aresztach.

Prezydent Aleksander Łukaszenka rządzi Białorusią od 16 lat. Według Centralnej Komisji Wyborczej, w wyborach prezydenckich przeprowadzonych 19 grudnia uzyskał niemal 80 procent głosów wyborców. Białoruska opozycja uważa, że wyniki głosowania zostały sfałszowane.

IAR,kk