Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 22.01.2011

Tunezja: załoba po zamieszkach, premier zapowiada nowe wybory

Premier Tunezji Mohamed Ghannouchi obiecał, że odejdzie z polityki po wyborach powszechnych.
Tunezja: załoba po zamieszkach, premier zapowiada nowe wyboryfot. PAP/EPA/STR

Nowe wybory są następstwem ubiegłotygodniowej ucieczki z kraju prezydenta Ben Alego po zamieszkach, w których zginęło około stu osób.

W wywiadzie telewizyjnym premier Tunezji powiedział, że zakończy urzędowanie "w najkrótszym możliwym terminie". Mohamed Ghannouchi obiecał, że jego tymczasowy rząd rozpisze wybory w najbliższych sześciu miesiącach, ale nie podał konkretnej daty.

Premier Tunezji był jednym z głównych współpracowników prezydenta, który zbiegł do Arabii Saudyjskiej. Protestujący Tunezyjczycy żądają dymisji wszystkich polityków, powiązanych z reżimem głowy państwa Ben Alego.

W Tunezji trwa od wczoraj trzydniowa żałoba narodowa w hołdzie ofiarom śmiertelnych zamieszek. To one doprowadziły do przewrotu i obalenia prezydenta Ben Alego, który rządził krajem od 23 lat.

Starcia wybuchły 17 grudnia, po tym, jak w stolicy kraju podpalił się 26-letni Tunezyjczyk w proteście przeciwko bezrobociu. Policja zabroniła mu sprzedawania na ulicy warzyw i owoców, co było dla niego jedynym źródłem utrzymania. W styczniu 26-latek zmarł w wyniku poparzeń.

Według ONZ, od 17 grudnia w starciach w Tunezji zginęło około stu osób. W kraju utworzono rząd tymczasowy. Cały czas jest tam jednak niespokojnie, w największych miastach trwają manifestacje przeciwko obecności w nowym gabinecie polityków z partii byłego prezydenta.

rr