Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Rafał Kowalczyk 02.03.2011

Donald Tusk: nie może być żadnego ściemniania. "Rząd dryfuje"

W wywiadzie dla "Polityki" Donald Tusk zapowiedział, że nie będzie rekonstrukcji rządu przed wyborami, tłumacząc, że wszyscy ministrowie odpowiadają za przewodnictwo Polski w UE.

Zdaniem Igora Janke z "Rzeczpospolitej" wymiana ministrów na osiem miesięcy przed wyborami byłaby nierozsądna i niedobra dla państwa. - Dla PO to źle, bo rząd dziś dryfuje, nie ma nawet dobrej prasy. Kolejne środowiska są coraz bardziej krytyczne. Mamy do czynienie z poważnym zjazdem w dół. Potrzebny byłby jakiś wstrząs, ale Tusk mówi, że nie chce nic takiego robić – przyznaje Janke w radiowej Trójce.

- Wymiana ministrów byłaby przyznaniem się do porażki – uważa Marcin Wojciechowski z "Gazety Wyborczej". - W sensie wizerunkowym to prezydencja będzie takim czasem, kiedy PO zrekompensuje straty. To będzie też szansa na pokazanie kilku pomysłów rządu – powiedział Wojciechowski. Zdaniem dziennikarza rząd nadal zajmuje się ważnymi projektami, takimi jak reforma emerytalna. Igor Janke podkreślił natomiast, że ma pretensje do rządu za zaniechanie wielu reform.

"Wyjątkowo fair"

Donald Tusk w wywiedzie dla "Polityki" zaznaczył, że aby wygrać wybory i rządzić dalej, musi "wobec opinii publicznej zachować się wyjątkowo fair i wyjątkowo przejrzyście". - Nie może być żadnego ściemniania, żadnych gier, że coś zmienię, kogoś wyrzucę - mówił premier.

Tusk podkreślił ponadto, że praktycznym powodem, dla którego musi uważać ze zmianami, jest "prezydencja w Unii Europejskiej, za którą odpowiadają wszyscy ministrowie". - To wynika z traktatu lizbońskiego. Będziemy mieli udaną prezydencję, jeżeli dobrze będą pracowali ministrowie, którzy już się przygotowują do swoich ról, prowadzą określone projekty - uważa premier.

rk