Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 09.03.2011

Australia: alarm powodziowy w stanie Queensland. Nie żyje jedna osoba

Na północy stanu Queensland, w mieście Cardwell, na wybrzeżu w ciągu 24 godzin spadło 200 mm deszczu - podała premier stanu Anna Bligh. Władze uruchomiły tam ośrodek ewakuacyjny.
 Australia: alarm powodziowy w stanie Queensland. Nie żyje jedna osobafot. Rob and Stephanie Levy/Wikimedia Commons/CC

Ekipy ratunkowe próbują przedostać się zalanymi drogami do miejscowości.

Zginęła jedna osoba. To 42-letnia kobieta, której samochód został zniesiony z drogi przez rwącą wodę w miejscowości Kuranda. Jej ciało znaleziono we wtorek - podała policja stanowa.

- Ci ludzie, szczególnie w Cardwell, wciąż dochodzący do siebie po huraganie Yasi, muszą sobie teraz myśleć: "Co tu się dzieje?" - powiedziała Bligh. - Wszyscy mieszkańcy stanu Queensland łączą się z nimi w myślach - dodała.

Najgorszy początek roku w historii Australii

W następstwie najgorszej od 50 lat powodzi, która nawiedziła Queensland zw styczniu zniszczone zostały domy, mosty, linie kolejowe. Zginęło co najmniej 35 osób.

Pod wodą znalazło się Brisbane, trzecie co do wielkości miasto w Australii. Poważnie ucierpiał też eksport węgla, którego wydobycie jest jednym z kluczowych sektorów gospodarki w tym regionie, a koszty odbudowy po powodzi szacuje się na ok. 10 mld dolarów.

Następnie region ten nawiedził huragan Yasi, określany jako najpotężniejszy w historii Australii. Prędkość wiatru w porywach sięgała nawet 300 km na godz. Wyrządził gigantyczne szkody i zabił jedną osobę.

PAP,kk