Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Szymon Gebert 01.04.2011

Lider T.Love o polityce: wszystko jest pod słupki. Nie wiem jak zagłosuję

- Spotykają przed nami grają. Jest goguś nr 1, 2, 3. Kiedy trzeba podjąć decyzję - każdy rząd się boi. Wszystko jest robione pod słupki - mówi o swoim stosunku do polityki Muniek Staszczyk w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Muniek StaszczykMuniek StaszczykFot. Wikipedia

- Nie wiem na kogo będę głosował. Na PiS na pewno nie, na SLD też nie - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Muniek Staszczyk.

Premiera Tuska chciałby zapytać, czy nie boi się "obciachu na Euro". - I o obietnice, bo mało której dotrzymał - mówi.

- Ostatnio poparłem PO. Teraz wydaje mi się, że żyjemy w świecie soap opery (opery mydlanej - red.). Mam wrażenie, że wszyscy politycy są zakumplowani, spotykają się przy grillu, a przed nami grają. Jest goguś nr 1, 2, 3 - mówi lider T.Love.

W ostatnim czasie media często pytają celebrytów, zwłaszcza tych ze świata kultury, o ich stosunek do polskiej polityki. Premier Donald Tusk 26 marca wystąpił w "Drugim Śniadaniu Mistrzów" TVN24, gdzie odpowiadał na pytania Pawła Kukiza, Marcina Mellera, Zbigniewa Hołdysa i Tomasza Lipińskiego. Motywem przewodnim był swoisty zawód jaki sprawić im miała Platforma Obywatelska.

- W latach 90. szczególnie mnie to (życie polityczne - red.) nie zajmowało. Uważałem, że mamy demokrację, niech się polityką zajmują profesjonaliści, a ja będę śpiewał o egzystencji, mieście, problemach seksualno-narkotykowych: niech sobie Kazik śpiewa o premierach Pawlaku i Oleksym! - wspomina muzyk. Później jednak, jak mówi, "dłużej obojętnym być się nie dało".

- Teraz, gdy patrzę na dokonania PO, na którą głosowałem, to człowiek trzeźwieje, uczy się, widzi, jak nim manipulują, że jedni i drudzy to jest to samo gówno. Ta sama nieudolność. Może Kaczyński jest uczciwy, ale co zrobię, że się go boję? - pisze w swojej książce.

Podobnego zdania Staszczyk jest o mediach. - Ciągle do mnie dzwonili, zapraszali. "Panie Muńku, to, panie Muńku, tamto". Trochę mnie to łechtało. Byłem już nie tylko muzykiem, ale mądralą od wszystkiego. Znałem się na relacjach polsko-żydowskich, redukcji armii niemieckiej. (...) Chcąc nie chcąc stałem się medialną przekąską między newsem o Smoleńsku a prognozą pogody. Powiedziałem: stop - opowiada o swoim doświadczeniu z TVN24.

- Kiedy trzeba podjąć trudną decyzję dla kraju - każdy rząd się boi. Wszystko jest robione pod słupki, jakby chodziło tylko o to, żeby przez kilka lat być u władzy - pointuje muzyk.

sg