Logo Polskiego Radia
PAP
Szymon Gebert 30.05.2011

Komorowski: śledztwo powinno trwać i wyjaśnić tę sprawę do końca

Zapytany o opisane dziś w mediach śledztwo ws. więzień CIA w Polsce prezydent powiedział, że zawsze, jako jeden z nielicznych, optował za wyjaśnieniem tej historii. W związku z tym nie wykluczył zwolnienia Aleksandra Kwaśniewskiego z tajemnicy państwowej.
Komorowski: śledztwo powinno trwać i wyjaśnić tę sprawę do końcaFot. PAP/Tomasz Wojtasik

Bronisław Komorowski mówił też, że jeżeli pojawiłby się w tej sprawie wniosek o zwolnienie z tajemnicy państwowej byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, to on by taki wniosek rozważył. Dzisiejsza "Gazeta Wyborcza" napisała, że prokurator prowadzący od trzech lat tajne śledztwo w sprawie więzień został od sprawy odsunięty niedługo przed postawieniem aktów oskarżenia, które chciał przedstawić urzędnikom byłego rządu SLD.

- Nie ukrywam, że z pewnym niepokojem obserwuję te zmiany personalne. Chciałbym żeby sprawa była wyjaśniona ostatecznie i do końca - powiedział prezydent w poniedziałek w Radiu Zet.

Komorowski stwierdził, że jest jednym z niewielu, a może nawet jedynym polskim politykiem, który w momencie pojawienia się sprawy więzienia CIA, mówił o potrzebie rzetelnego śledztwa.

Komorowskiego zapytany też o prawa człowieka, prosząc go o opinię w sprawie ewentualności torturowania więźniów na polskim terytorium. - Po to jest śledztwo prokuratorskie, żeby sprawdzić, czy tego rodzaju fakty były - mówił prezydent.

Komorowski stwierdził, że ekipa rządów lewicowych oraz rządy PiS, Samoobrony i LPR mówiły, że tego rodzaju przypadków nie było.

- Wolałbym, żeby to powiedziała prokuratura polska i liczę na wyjaśnienie sprawy do końca, ale nie mam wiedzy i nie powinienem jej posiadać, bo to jest wiedza, którą w tej chwili gromadzi prokuratura niezależna - zaznaczył prezydent.

Stołeczna Prokuratura Apelacyjna od 2008 roku bada historię tajnych więzień CIA w Polsce, zbliżając się - napisała "GW" - do postawienia zarzutów złamania konstytucji, umów międzynarodowych i przekroczenia uprawnień przez urzędników rządu SLD. Odpowiadając na zarzuty gazety ówczesny premier Leszek Miller powiedział, że dziennikarze piszący o więzieniach i torturowaniu więźniów to "pożyteczni idioci", którzy "zapraszają al-Kaidę do Polski.

sg