Logo Polskiego Radia
PAP
Michał Chodurski 10.07.2011

"Szacunek dla człowieka nie może zależeć od rodzaju beretu"

Na Jasnej Górze odbyły się uroczystości związane z 19. Pielgrzymką Rodziny Radia Maryja.
Pielgrzymka Radia Maryja na Jasnęj GórzePielgrzymka Radia Maryja na Jasnęj Górzefot.PAP/Andrzej Grygiel
Posłuchaj
  • Abp Mieczysław Mokrzycki metropolita lwowski,
  • Jarosław Kaczyński na Jasnej Górze
  • Ojcie Tadeusz Rydzyk na Jasnej Górze
Czytaj także

Zasługą Radia Maryja jest upodmiotowienie grupy ludzi - często chorych i samotnych - żyjących wcześniej na marginesie społeczeństwa; w tym sensie radio pełni funkcję demokratyczną i polityczną - mówił w niedzielę na Jasnej Górze abp Mieczysław Mokrzycki.

Metropolita lwowski, a wcześniej osobisty sekretarz papieży: Jana Pawła II i Benedykta XVI, przewodniczył mszy, będącej głównym punktem 19. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę.

"Demokracja bez wartości przeradza sie w totalitaryzm"

W homilii podkreślił, że szacunek dla człowieka nie może zależeć od rodzaju beretu, jaki nosi. Nawiązał w ten sposób do określenia "moherowe berety", używanego w niektórych środowiskach, wobec słuchaczy toruńskiej rozgłośni.

"Mnie nie uczono w domu, że szacunek okazywany człowiekowi ma zależeć od jego pozycji społecznej, wpływów albo zamożności. Mama moja uczyła mnie szanować każdego. Dlatego nie rozumiem, że szacunek dla człowieka może być uzależniony od rodzaju beretu, jaki nosi" - powiedział arcybiskup.

Totalitaryzmem metropolita nazwał postawę, kiedy "system albo grupa ludzi chce uniemożliwić innym swobodne wypowiadanie tego, co uznają za ważne dla swojego życia i pożyteczne dla życia publicznego".

Abp Mokrzycki podkreślał zasługi Radia Maryja, do których zaliczył przede wszystkim "upodmiotowienie tej grupy społeczeństwa, która żyła na marginesie uznanym za nieistotny dla życia". Wskazał, że często są to ludzie chorzy i cierpiący, niepełnosprawni lub starsi.

"Ci wszyscy skupieni na modlitwie z Radiem Maryja w zaciszu swojego samotnego życia, schowani w głębi cierpienia, czasem zapomniani przez swoich bliskich - odzyskali głos. Jest to bardzo ważny dla nich głos, bo często jedyny. Chcę powiedzieć, że nikomu nie wolno im tego głosu odbierać, i że oni mają do niego pełne prawo, bo oni również należą do społeczeństwa" - powiedział metropolita, którego słowo pielgrzymi nagrodzili brawami.

Arcybiskup przypomniał słowa Jana Pawła II, który nauczał, że "demokracja pozbawiona wartości prędzej czy później przerodzi się w nowy totalitaryzm". "My, zdaje się, zaczynamy doświadczać prawdy tych słów. Próby zakneblowania ust tym, którzy mówią o koniecznych w życiu społecznym wartościach, są tego przejawem. Podejmuje się także takie próby w imię rzekomego pluralizmu i tolerancji" - powiedział abp Mokrzycki.

"Prawdy nie da sie zabić"

Dziś patriotów próbuje się wypychać z życia - mówił na Jasnej Górze Jarosław Kaczyński. Apelował o pamięć o polskiej historii, m.in. o katastrofie smoleńskiej. Jak mówił, prezydent Lech Kaczyński wiedział, jak zabiegać o Polskę - i za to go nienawidzono.

Po zakończeniu mszy Jarosław Kaczyński dziękował za - jak mówił - ostatnie 15 miesięcy wsparcia przez Radio Maryja, Telewizję Trwam i Nasz Dziennik. "Bez tego wsparcia ci, którzy chcieli zabić prawdę pewnie by zwyciężyli, przynajmniej doraźnie by zwyciężyli. Nie dalibyśmy rady skutecznie tej prawdy bronić" - powiedział.

"Ten zamysł się nie udał w wielkiej mierze dzięki niezawodnemu ojcu dyrektorowi, wszystkim, którzy pracują w Radiu Maryja, wszystkim wolontariuszom i dzięki wam, członkom tej wielkiej i pięknej rodziny" - dodał.

Prezes PiS stwierdził, że ludzie złej woli mówią, że przyjeżdża często na Jasną Górę ze względów politycznych. "Nie o politykę tu chodzi. Jestem tu dlatego, że spotyka się tu wielka, ważna, czynna część polskiego Kościoła i chcę być razem z nią, bo nie ma takiego drugiego spotkania w ciągu całego roku" - zaznaczył.

"Jestem tutaj z wami, bo spotykają się tutaj ludzie, którzy kochają Polskę, polscy patrioci. I to też jest powód, dla którego chcę z wami być. Chcę was, korzystając z tej niezwykłej okazji, prosić - nie dajcie się wypchnąć z naszego życia, nie dajcie się wypchnąć jako polscy patrioci, bo dziś patriotów próbuje się z tego życia wypychać" - powiedział Kaczyński.

Jarosław Kaczyński poprosił zgromadzonych o modlitwę za wszystkich, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, ale też wcześniej, w Katyniu, na polach walk obu wojen światowych i po nich, za żołnierzy wyklętych, "za wszystkich, którzy służyli ojczyźnie - a więc także za nas samych".

"Wybudujemy tę światynię"

Dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk mówił natomiast m.in., że marzy o rozwoju Radia Maryja i Telewizji Trwam, a także o jak najszybszej budowie "świątyni - wotum wdzięczności za Ojca Świętego Jana Pawła II". Zastrzegł, że nie ogłasza w ten sposób składki. "Nie ogłaszam żadnej zbiórki, bo znowuż będzie sąd, ale mówię wam, że chcemy to zrobić. Chcecie czy nie? I wybudujemy" - zapowiedział Tadeusz Rydzyk.

W Pielgrzymce Radia Maryja wzięło udział ponad 100 tysięcy osób.

PAP/mch