W środę mija konstytucyjny termin podjęcia decyzji przez prezydenta. Według części ekspertów, prawo przyjęte przez parlament wprowadza "tylnymi drzwiami" możliwość upraw genetycznie modyfikowanych roślin.
Tomasz Tomczykiewicz podkreślał w Programie Trzecim Polskiego Radia, że specjalisci i eksperci dobrze ocenili ustawę o nasiennictwie. - To dobry projekt i ważny ze względu na relacje z Unią Europejską - mówił. Zdaniem posła PO, bez żywności zmodyfikowanej genetycznie nie ma przyszłości dla polskiego rolnictwa.
Zwrócił też uwagę, że obecnie na polskim rynku jest wiele produktów z GMO i są one specjalnie oznakowane. Poseł zwrócił też uwagę, że w czasie prac nad ustawą projekt nie budził żadnych kontrowersji, a dopiero teraz gdy prezydent ma ją podpisać, odezwały się protesty. Świadczy to - jego zdaniem - o tym, że protesty przeciwko GMO nie są natury merytorycznej. - Jestem przekonany, że jest to dobra ustawa - powiedział Tomasz Tomczykiewicz.
Prezydent podczas ostatnich konsultacji z ekspertami przyznał, że ustawa o nasiennictwie to bubel prawny. Według niego, w parlamencie w ostatnim momencie do ustawy "wrzucono kontrowersyjne zapisy". Dodał jednak, że nie znajduje żadnego potwierdzenia, że żywność GMO jest niezdrowa. Jednak większość ekspertów podczas konsultacji namawiała prezydenta do przyjęcia ustawy związanej częściowo z żywnością modyfikowaną genetycznie. Przeciwko ustawie kilkukrotnie przed Pałacem Prezydenckim protestowali ekolodzy. Do zawetowania ustawy namawiają prezydenta również internauci. Ponad 600 osób apeluje do Bronisława Komorowskiego o taką decyzję na jego stronie na portalu Facebook. Maciej Muskat dyrektor Greenpeace Polska w rozmowie z IAR liczy, na większe jeszcze zaangażowanie internautów i przede wszystkim, że prezydent poprze losy sprzeciwu wobec GMO.
IAR, agkm
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>