Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 19.08.2011

Nie wiedzą, przeciwko czemu protesują (wideo)

Marek Sawicki (min. rolnictwa): Przeciwnicy upraw genetycznie modyfikowanych powinni protestować przeciwko importowi pasz i żywności GMO, a nie przeciw ustawie o nasiennictwie.
Marek Sawicki w studiu Sygnałów DniaMarek Sawicki w studiu Sygnałów DniaFot: PR

Minister rolnictwa Marek Sawicki uważa, że sprzeciw wobec ustawy wynika z niewiedzy, gdyż nie ma w niej mowy o żywności genetycznie modyfikowanej, tylko o rejestracji odmian roślin. – Jej przepisy zakazują obrotu materiałami genetycznie modyfikowanymi, dają ministrowi rolnictwa możliwość zakazu upraw szkodliwych dla zdrowia lub środowiska – zwrócił uwagę szef resortu w "Sygnałach Dnia". Dodał, że Sejm pracuje powoli nad ustawą regulującą badania nad uprawami genetycznie modyfikowanymi. Zdaniem ministra w Unii Europejskiej jest obecnie sprzyjający klimat dla zakazu upraw GMO. W opinii Marka Sawickiego często zagorzali przeciwnicy GMO najchętniej jedzą żywność tego właśnie pochodzenia. – Dlatego należy zadbać, by produkty były właściwie oznaczane – zwrócił uwagę minister.

Marek Sawicki przewiduje, że jeśli nie wejdą na światowy rynek spekulanci, to ceny żywności powinny utrzymać się na dotychczasowym poziomie. Zwraca też uwagę, że Unia Europejska nie dba o swoich rolników.

>>>Pełny zapis rozmowy do przeczytania

– W reformie wspólnej polityki rolnej nie widać elementów dynamizujących produkcję rolną – ocenia gość Jedynki. Jego zdaniem Unia stara się utrzymać produkcję na obecnym poziomie i przekształcić ją w produkcje proekologiczną. Zaś europejskie rolnictwo pozostaje w tyle za amerykańskim.

Zdaniem szefa resortu rolnictwa założenia finansowe wspólnej europejskiej polityki rolnej są dla naszego kraju dość korzystne. Minister zwrócił jednak uwagę, że polscy hodowcy muszą pozostać w tyle za niemieckimi lub francuskimi, którzy mają większe dopłaty do hektara i dlatego mogą sprzedawać bydło lub zboże po niższych cenach.

Marek Sawicki uważa, że tegoroczne żniwa są jednymi z najtrudniejszych od 40 lat. Ale uspokaja, że nie musi to doprowadzić do wysokich cen chleba. Zdaniem ministra są one w dużej mierze uzależnione od sytuacji na światowych rynkach zboża.

Marek Sawicki powiedział, że wstrzymał się od głosu podczas głosowania w Sejmie nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt. Zwrócił uwagę, że nie rozwiązano w niej problemu przetrzymywania psów przez wiele godzin w ciasnych mieszkaniach w miejskich blokowiskach. Z kolei ministrowi podobają się przepisy zabraniające strzelania do wałęsających się psów. – Skoro przez 12 godzin pies musi biegać wolno, to zawsze może się zdarzyć, że mimo najlepszego ogrodzenia zwierzę wyjdzie poza gospodarstwo – mówi Marek Sawicki.

Rozmawiali Krzysztof Grzesiowski i Mariusz Syta.

(ag)