Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Kamińska 27.11.2011

"Sikorski i Bildt myśleli, że za sznurki pociąga Achmetow"

Ukraiński tygodnik "Dzerkało Tyżnia" uważa, że politycy padli ofiarą mitu, że Wiktor Janukowycz jest tylko marionetką w rękach otoczenia.
Rinat AchmetowWikipediaFEGRinat Achmetow/Wikipedia/FEGWikipedia/FEG

Ukraiński opiniotwórczy tygodnik "Dzerkało Tyżnia" krytycznie ocenił wiztytę szefów dyplomacji Polski i Szwecji, Radosława Sikorskiego i Carla Bildta, w Doniecku. Politycy spotkali się tam w środę z najbogatszym Ukraińcem Rinatem Achmetowem.

Według informacji rzecznika polskiego MSZ Marcina Bosackiego, ministrowie w Doniecku rozmawiali o przygotowaniach do Euro 2012 i perspektywach europejskich Ukrainy. Zdaniem "Dzerkała" ministrowie przyjechali na mecz Ligi Mistrzów między należącym do Achmetowa klubem piłkarskim Szachtar Donieck a FC Porto, by podjąć próbę pomocy skazanej niedawno na siedem lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko.

"Dzerkało Tyżnia" uważa, że Sikorski i Bildt błędnie ocenili sytuację. Uważali, że Janukowycz jest marionetką. - Można odnieść wrażenie, że Ukraina wydaliła wszystkich polskich szpiegów, a szwedzcy nie zdążyli tu jeszcze przyjechać - czytamy w tygodniku.

Mostowa przyznaje, że Achmetowa można uważać za człowieka, któremu z racji interesów bardziej zależy na zbliżeniu z UE niż z Rosją. Przypomina jednak, że z biografii Achmetowa nie można wykreślić plam, dzięki którym narodziła się jego fortuna.

Mostowa podkreśliła, że przemiany oferowane Ukrainie przez Unię Europejską, która uzależnia od sprawy Tymoszenko wyniki grudniowego szczytu Ukraina-UE, oraz los umowy stowarzyszeniowej między Kijowem a Brukselą, prezydenta Ukrainy nie interesują. Potrzebne są za to Ukraińcom - podkreśla autor artykułu, dziękując Sikorskiemu i Bildtowi za ich zaangażowanie i pomoc.

PAP, agkm

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>