We wtorek Komendant Wojewódzki Policji za wskazanie sprawcy - wyznaczył nagrodę w wysokości trzech tysięcy złotych. Powołał też specjalną grupę, która wyjaśnia dokładne okoliczności tego zdarzenia.
Mężczyzna uprowadził w poniedziałek 11-letnią Julię i po kilku godzinach uwolnił ją. Z relacji dziewczynki wynika, że uprowadził ją wysoki, szczupły mężczyzna o ciemnej karnacji. Miał na sobie okulary lecznicze w ciemnej oprawie. Prawdopodobnie mężczyzna ma wadę wymowy i jąka się. Uprowadził dziecko samochodem typu sedan, prawdopodobnie ciemnoniebieskim.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
11-latki opisała, że po uprowadzeniu mężczyzna woził ją ulicą Rzgowską, później pojechał w rejon Centrum Zdrowia Matki Polki. Tam samochód prawdopodobnie się zakopał i pojawił się mężczyzna, który pomagał wypchnąć auto. Policja apeluje o kontakt do tej osoby.
Pierwszy portret pamięciowy mężczyzny, który uprowadził 11-letnią Julię (fot. policja)
Porwanie Julii
11-latka wyszła ze szkoły wraz z koleżankami ok. godz. 13.40. Do domu jednak nie dotarła. Dziewczynka bawiła się wraz z innymi dziećmi w pobliżu miejsca swojego zamieszkania, gdy do grupy podszedł mężczyzna, który poprosił o pomoc w szukaniu psa. Julia zostawiła koleżankom plecak i odeszła z nieznajomym.
Matka dziewczynki początkowo szukała jej na własną rękę. Policję powiadomiła ok. godz. 15.30. Policjanci nie wykluczali uprowadzenia. Dziewczynki poszukiwało kilkuset funkcjonariuszy, użyto psa tropiącego, który po kilkudziesięciu metrach zgubił trop.
Po godz. 19 dziewczynka została zauważona przez policjantów w pobliżu swojego domu. Była bardzo wystraszona.
IAR, PAP, TVP Info/sm