Nie sprzedała leku, zasłoniła się klauzulą sumienia

Farmaceutka wzięła klientkę "na bok" i wyjaśniła jej, że na sprzedawanie tabletek nie pozwala jej sumienie. - Dodała, że mogę iść do innej apteki - powiedziała redakcji serwisu swidnica24.pl pani Aleksandra.
Klientka zażądała rozmowy z kierownikiem. Pani kierownik wyjaśniła, że "nie może wpływać na swoich pracowników". Tabletki sprzedała pani Aleksandrze inna pracownica apteki.
- Farmaceuta zatrudniony w naszych aptekach nie może odmawiać sprzedania leku przepisanego na receptę - powiedział Piotr Chudy, dyrektor regionalny Euro-Apteki. - Na pewno sprawę zbadamy i jeśli informacje się potwierdzą, wobec pracownika zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe - dodał.
Tak zwana klauzula sumienia obejmuje lekarzy i pielęgniarki. To możliwość odmówienia wykonania świadczenia zdrowotnego niezgodnego z sumieniem. Lekarz powołujący się na klauzulę, ma obowiązek wskazania innej możliwości uzyskania pomocy medycznej. Pielęgniarka może odmówić świadczenia, jednakże z wyjątkiem przypadków niebezpieczeństwa utraty życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu pacjenta. Poseł PO Jacek Żalek zaproponował niedawno, by klauzula sumienia obejmowała też farmaceutów.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
swidnica24.pl, kk