W niedzielę w sprawie chłopca znalezionego dwa lata temu w stawie na obrzeżach Cieszyna, zatrzymani zostali 40-letnia kobieta i 41-letni mężczyzna. Są przesłuchiwani w bielskiej Prokuraturze Okręgowej - informuje Radio Katowice.
Rzeczniczka bielskiej Prokuratury Okręgowej Małgorzata Borkowska poinformowała, że zatrzymani usłyszą zarzuty zabójstwa dziecka.
Śledczy zajęli się sprawą chłopca dwa tygodnie temu. Serwis Fakt.pl podał, że do ośrodka pomocy społecznej zgłosiła się kobieta twierdząc, że od dawna nie widziała dziecka sąsiadów. Na pytania o nieobecność chłopca słyszała odpowiedź, że choruje i jest w szpitalu. Będzińscy policjanci ustalili, że chłopiec w tym wieku nie jest hospitalizowany. Znaleźli natomiast jego zdjęcia, które były bardzo podobne do fotografii chłopca znalezionego w stawie.
Trwają badania próbek DNA. Sekcja zwłok ustaliła, że przyczyną śmierci dziecka był uraz jamy brzusznej.
PAP/IAR/agkm
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>