Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Jaremczak 07.08.2012

"Konfiskata plakatu antyaborcyjnego to cenzura"

Tak twierdzą przedstawiciele Fundacji Pro. Skarżą się na rozbicie przez policję ich demonstracji przed wejściem na teren 18. Przystanku Woodstock.
Mariusz Dzierżawski (P) z Fundacji Pro - Prawo do Życia na konferencji ws. konfiskaty baneruMariusz Dzierżawski (P) z Fundacji Pro - Prawo do Życia na konferencji ws. konfiskaty baneruPAP/Paweł Supernak

Do zdarzenia doszło 2 sierpnia.Fundacja Pro - prawo do życia zorganizowała pikietę w obronie prawa do życia dzieci z zespołem Downa. Pokazywano na niej m.in. baner, na którym był obraz płodu dziecka po aborcji. Interweniowała policja. Organizatorów zgromadzenia przewieziono na komisariat, a baner zabrano.

- Zostało rozbite legalne zgromadzenie - powiedział Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro - prawo do życia. Zapewnił, że pikietę zorganizowano zgodnie z wymogami ustawy o zgromadzeniach publicznych, choć policjanci jako powód zatrzymania podali brak zezwolenia urzędu miejskiego na demonstrację. Mieli poinformować, że wykroczeniem było "prezentowanie treści nieprzyzwoitych".

Według Fundacji "interwencja policji złamała zasady demokratycznego państwa prawa, podporządkowując debatę publiczną samowoli funkcjonariuszy oraz osób zlecających im działanie". W tej sprawie rozpoczęła zbiórkę podpisów pod apelem do ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego, Rzecznika Praw Obywatelskich Ireny Lipowicz oraz parlamentu.

Marcin Maludy z lubuskiej policji wyjaśnił, że interweniowano na prośbę osób, "które były zażenowane i zdruzgotane treścią, przekazem zamieszczonym na billboardzie o wymiarach 5 na 2 metry". Według niego policja dostała informację od rodziców z małymi dziećmi, które były przejęte widokiem zdjęć płodów ludzkich, martwych dzieci.

- Prosiliśmy mężczyznę, by zwinął baner, niestety nie dostosował się do naszych próśb, dlatego został doprowadzony do komisariatu, gdzie złożył wyjaśnienia - dodał Maludy.
Wyjaśnił, że policja prowadziła tylko czynności wyjaśniające. - To sąd oceni sytuację i zdecyduje o tym, czy mężczyzna, który umieszczał te treści, będzie sprawcą wykroczenia - dodał Maludy.

Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Fundacja Pro - Prawo do życia działa od 2004 roku. Jej najważniejsze cele to m.in. wspomaganie działań mających na celu ochronę życia ludzkiego od momentu poczęcia do naturalnej śmierci, umacnianie pozycji rodziny oraz propagowanie świadomego rodzicielstwa.

tj