Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Michał Chodurski 19.09.2012

Janusz Walentynowicz: to nie jest ciało mojej matki

W trumnie, w której miała być pochowana śp. Anna Walentynowicz, znajdowało się ciało innej osoby - twierdzi rodzina tragicznie zmarłej w katastrofie smoleńskiej działaczki Solidarności.
Ekshumacja Anny WalentynowiczEkshumacja Anny WalentynowiczPAP/Adam Warżawa

Informuje o tym portal Niezależna.pl. powołując się na wypowiedzi syna Anny Walentynowicz Janusza Walentynowicza oraz jej wnuka Piotra. W środę w zakładzie medycyny sądowej we Wrocławiu.odbyło się badanie ciała ekshumowanego z grobu Anny Walentynowicz.

- Ciało które zostało wyjęte z grobu a które znajduje się na stole sekcyjnym, nie jest ciałem mojej mamy, które rozpoznałem w Moskwie - powiedział Janusz Walentynowicz. Także wnuk Piotr Walentynowicz mówi, że nie rozpoznał żeby to było ciało jego babci.

Janusz Walentynowicz dodał, że ma nadzieję, iż drugie ekshumowane w ostatnich dniach ciało, badane przez krakowski zakład, okaże się ciałem jego matki. - Może rozpoznam ją w tej drugiej osobie i pochowam tam, gdzie chciała być pochowana, w Gdańsku - mówił.

W poniedziałek w Gdańsku, w związku z wątpliwościami rodziny oraz powstałymi w trakcie śledztwa, na polecenie prokuratury, przeprowadzono ekshumację z grobu Anny Walentynowicz.

We wtorek na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim dokonano ekshumacji innej ofiary katastrofy smoleńskiej, według nieoficjalnych informacji, Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej, wiceprzewodniczącej fundacji Golgota Wschodu. Ciało zostało zbadane przez zakład medycyny sądowej w Krakowie. Będzie także badane we Wrocławiu.

Pułkownik Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej, nie chciał komentować oświadczenia Janusza i Piotra Walentynowiczów. W rozmowie z Niezależną.pl przyznał tylko, że nadal będą prowadzone badania pozwalające ustalić kim były osoba, której ciało ekshumowano w Gdańsku. Ich wyniki powinny być znane w ciągu siedmiu dni - dodał prokurator Rzepa.

Pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej mecenas Stefan Hambura uważa, że prokuratura z urzędu powinna zarządzić sekcje wszystkich pozostałych ofiar katastrofy, poza tymi, które zostały skremowane. - Ciało, które dziś oglądaliśmy, jest w relatywnie dobrym stanie. Jeszcze nie jest za późno - powiedział Hambura. Dodał, że tę sprawę osobistym nadzorem powinien objąć prokurator generalny Andrzej Seremet.

Serwis specjalny - Smoleńsk 2010>>>

mch/źr. niezalezna.pl