Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 20.09.2012

Zamieniono ciała ofiar katastrofy smoleńskiej?

W środę we wrocławskim zakładzie medycyny sądowej przeprowadzono sekcję jednej z ekshumowanych na początku tygodnia kobiet
Mec. Stefan Hambur (P), Janusz Walentynowicz (L) i Piotr Walentynowicz (C)Mec. Stefan Hambur (P), Janusz Walentynowicz (L) i Piotr Walentynowicz (C)PAP/Tytus Żmijewski

Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>

Badania obserwuje rodzina Anny Walentynowicz. Syn i wnuk są pewni, że w Gdańsku pochowano inną osobę. Piotr Walentynowicz powiedział Sylwii Jurgiel z Radia Wrocław, że nie może zdradzić nic więcej. - Mamy świadomość, że w tej chwili tam leży obca osoba dla nas i nie możemy ujawniać szczegółów nie naszej rodziny. Gdyby to dotyczyło babci, to byśmy powiedzieli po czym poznaliśmy, że to babcia, ale jeśli mówimy o obcej osobie no to nie możemy, to kwestia moralności, zasad - podkreślił Piotr Walentynowicz.

Pełnomocnik rodziny Anny Walentynowicz, Stefan Hambura podkreślał, że czeka teraz na reakcje przedstawicieli rządu. - Przedstawiciele rządu mówili, że wszystko jest w porządku, kopali dwa metry w dół. To właśnie są wyniki takiego zachowania. Należałoby teraz spytać przedstawicieli rządu dlaczego tak się stało. Pytać o konsekwencje, bo do tej pory jej nie ma - uważa Stefan Hambura.

Na wtorek zaplanowano sekcję drugiej z ekshumowanych ofiar. Badania DNA obu ciał potrwają co najmniej tydzień.

10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez radzieckie NKWD. W katastrofie, do której doszło w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.

Radio Wrocław/aj