Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Owsiński 18.01.2013

Dwóch Francuzów uciekło terrorystom w Algierii

Minister spraw wewnętrznych Francji Manuel Valls poinformował, że władze są z nimi w kontakcie. Nie wiadomo jednak, czy Francuzi wrócili już do kraju.
AlgieriaAlgieriaGoogle Maps

Dotąd terroryści z al-Kaidy, którzy w środę zaatakowali kompleks gazowo-naftowy koncernu BP na wschodzie Algierii, zabili około 30 zakładników, w tym Brytyjczyków, Japończyków i Francuza. Podczas akcji odbicia zakładników, zorganizowanej przez siły algierskie, zginęło 11 terrorystów, w tym przywódca grupy.

Los zakładników jest niejasny

Oficjalne źródła, cytowane przez agencję EFE, twierdzą, że w wyniku akcji algierskich sił uwolniono 600 Algierczyków i czterech cudzoziemców. Źródła te nie podały liczby zabitych.
O tym, że podczas operacji zginęli niektórzy zakładnicy i terroryści poinformował w czwartek algierski minister komunikacji. Mówił też, że wiele osób uwolniono.
Źródło w algierskich siłach bezpieczeństwa cytowane przez agencję Reutera twierdzi, że zginęło 30 zakładników, w tym siedmiu obcokrajowców, a także co najmniej 11 porywaczy.
Islamiści z grupy o nazwie Zamaskowana Brygada utrzymują, że w wyniku operacji sił algierskich śmierć poniosło 35 cudzoziemskich zakładników i 15 bojowników.
Terroryści twierdzą, że ich atak był reakcją na rozpoczętą 11 stycznia operację francuskich wojsk na północy Mali, kontrolowanej od wiosny przez islamistów.

''IAR, to