Koniec porno w internecie? Islandia chce zakazu

Członek islandzkiego rządu, minister spraw wewnętrznych Ögmundur Jonason powołał ponadpartyjną komisję ekspertów, która ma wypowiedzieć się w tej sprawie. Inicjatorzy wprowadzenia blokady, podobnej do tej, którą starają się utrzymać rządy Chin, Iranu, Arabii Saudyjskiej i Jemenu powołują się na ochronę nieletnich oraz obronę praw kobiet. Doradczyni ministra Halla Gunnarsdotti przekonuje, że ta inicjatywa nie jest skierowana przeciwko seksowi, ale przeciwko przemocy.
Sceptycy zauważają, że decydując się na taką blokadę informacje krążące w Internecie będą musiały przechodzić przez jakiś filtr. Thoröstur Jonasson, z islandzkiego Stowarzyszenia Wolności Mediów uważa, że jest to niemożliwe. Podkreśla, że w takiej sytuacji ktoś będzie podejmował subiektywne decyzje, co można przepuścić do odbiorców a czego nie.
Halla Gunnarsdottir odpowiada - jeśli potrafiliśmy wysłać ludzi na księżyc, o damy sobie radę też i z pornografią.

IAR, to