Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 04.04.2013

Krystyna Pawłowicz ukarana. "To jeden, wielki skandal"

Komisja etyki poselskiej ukarała posłankę PiS Krystynę Pawłowicz naganą za jej wypowiedzi na temat Anny Grodzkiej z RP i podczas debaty nad projektami ustaw w sprawie związków partnerskich.
Krystyna PawłowiczKrystyna PawłowiczYouTube.com
Posłuchaj
  • Szefowa komisji Małgorzata Kidawa-Błońska z PO o karze dla posłanki PiS (IAR)
Czytaj także

Posłanka PiS zapowiedziała, że odwoła się od decyzji komisji etyki sejmowej. Ma na to 14 dni. - Nie może być tak, że władza cenzuruje przy pomocy pana Janusza Palikota, który powinien być w więzieniu, wystąpienia sejmowe.(...) To jeden, wielki skandal. Komisja jest wykorzystywana do walki z opozycją. To bezczelność, która narusza moje dobra osobiste - powiedziała Pawłowicz.
Podkreśliła, że mimo usilnych próśb nie udało się jej zapoznać z tekstem uchwały komisji, a o decyzji komisji dowiedziała się z mediów. - Jest to naruszenie regulaminu Sejmu. Można upubliczniać teksty uchwał dopiero po wyczerpaniu procedury odwoławczej, a na odwołanie mam dwa tygodnie. Nie powinno być w ogóle komisji etyki. Komisja, tak jak funkcjonuje, zasługuje na sprawę sadową o naruszenie czci - uważa posłanka.
"Naprawdę twarz boksera"
Wnioski o ukaranie Pawłowicz złożyła pełnomocnika rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, klub Ruchu Palikota, Fundacja na Rzecz Osób Transpłciowych TRANS-FUZJA i Kampania Przeciw Homofobii. Wnioskodawcy ocenili, że wypowiedzi posłanki nie przystoją posłowi. Argumentowali, że Pawłowicz naruszyła, wynikającą z zasad etyki poselskiej, dbałość o dobre imię Sejmu stanowiącą, że "poseł powinien unikać zachowań, które mogą godzić w dobre imię Sejmu; powinien szanować godność innych osób".
Podczas styczniowej debaty nad projektami w sprawie związków partnerskich Pawłowicz mówiła m.in.: "W relacjach homo nie ma żadnego pożycia, jest najwyżej jałowe użycie drugiego człowieka, traktowanego jak przedmiot". Według posłanki związki takie mają cel "czysto hedonistyczny, autodestrukcyjny dla człowieka, partnera, członków jego rodziny, mają zapewnić na koszt społeczeństwa i budżetu, ale nie w interesie społecznym wygodne i łatwe praktykowanie egoistycznych pragnień".

Oburzenie Ruchu Palikota wywołał także ujawniony w mediach film ze spotkania Pawłowicz w Mińsku Mazowieckim. O Annie Grodzkiej posłanka PiS powiedziała m.in.: "Jak ja widzę faceta koło siebie, jak ja mam mówić proszę pani?". Kontynuowała: "W jednej z audycji byliśmy w radiu, byliśmy razem i on mi udowadniał, że on jest, kobietą się czuje (...), naprawdę twarz boksera (...). To nie jest tak, że jak ktoś się nażre hormonów i sobie operacji trochę zrobi, to się stanie kobietą, kod genetyczny decyduje".

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk