Nieco ponad tydzień po podpisaniu przez prezydenta Francji Francois Hollande'a ustawy zezwalającej na zawieranie małżeństw homoseksualnych, w mieście Montpellier zawarty zostanie pierwszy taki związek.
W środę na ślubnym kobiercu staną 40-letni Vincent i o dziesięć lat młodszy Bruno. Uroczystość obserwować będą będą media z całego świata - od Al-Dżaziry po telewizję rosyjską.
Uroczystość odbędzie się w budynku merostwa, ale dla zainteresowanych na zewnątrz ustawiono telebim. Dla prezydenta Francois Hollande'a jest to pierwsza, znacząca i zakończona sukcesem reforma socjalna zapowiedziana przez niego przed ponad rokiem w trakcie kampanii wyborczej.
Jednak nie wszyscy Francuzi są zachwyceni realizacją akurat tej obietnicy. W obawie przed zamieszkami zmobilizowano na środową uroczystość zorganizowano dodatkowe siły policji.
Ustawa wciąż wywołuje bowiem wiele emocji. Jedna z głównych organizatorek wielotysięcznych protestów apeluje, aby nie zakłócać przebiegu uroczystości w Montpellier, gdyż nie chodzi o sprawy "osobiste", lecz o wojnę cywilizacji", jaką, jej zdaniem rozpoczął Hollande i rządzący socjaliści.
IAR, bk
