Logo Polskiego Radia
PAP
Michał Karpa 01.08.2013

Widacki: Seremet odpowie za sprawę Papały

Obawiam się, że ofiarą uniewinnienia domniemanych zleceniodawców zabójstwa gen. Marka Papały będzie prokurator generalny Andrzej Seremet – mówi "Gazecie Wyborczej" karnista prof. Jan Widacki.

– Uważam, że Seremet zapłaci głową – stwierdza Widacki, pytany czy premier odrzuci sprawozdanie prokuratora generalnego i wniesie o jego odwołanie powołując się na porażkę w sprawie gen. Papały.

Chociaż nie jest w tej sprawie winien, bo nie mógł niczego śledczym nakazać czy zakazać – dodaje karnista. Jak podkreśla, to sytuacja patologiczna, że szef Prokuratury Generalnej nie ma instrumentów do rządzenia prokuraturą i należy to zmienić, dać mu pełnię władzy.

Zabójstwo Marka Papały i śledztwo w tej sprawie >>>

Ryszard Bogucki był oskarżony o obserwowanie miejsca zabójstwa Papały i bezskuteczne nakłanianie w 1998 r. gangstera Zbigniewa G. do zabicia byłego szefa policji. "Słowika" oskarżono zaś o nakłanianie płatnego zabójcy Artura Z. ps. "Iwan", do zamordowania generała za 40 tysięcy dolarów.
Prokuratura żądała 15 lat więzienia dla Boguckiego i 8 lat dla Andrzeja Z. Obrońcy wnosili o uniewinnienie. Sąd uniewinnił obu oskarżonych.

Wartość dowodów w tej sprawie została przeceniona, a skazanie oskarżonych byłoby niesprawiedliwe - mówił w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Paweł Dobosz. Dodawał, że rozstrzygnięcie uniewinniające nie jest porażką wymiaru sprawiedliwości, a porażką oskarżyciela, który nie wykazał winy oskarżonych i nie przekonał sądu do swoich racji. Podkreślił, że sąd nie stanął po stronie "frontu ochrony przestępców", ale stanął po stronie obywatela, którego chroni przed nadużyciami i zaniedbaniami władzy.
Sędzia Dobosz uzasadniał, że wyrok uniewinniający jest sprzeciwem wobec fałszywych oskarżeń. Mówił, że przeszłość i charakter oskarżonych nie mają znaczenia przy ustalaniu winy. Sąd podkreślał, że jego rolą nie jest wydawanie wyroków skazujących, a przeprowadzanie postępowania karnego zgodnie z przepisami prawa.
Według sędziego, zarzuty podżegania do zabicia byłego szefa policji powinien usłyszeć Artur Z. ps. "Iwan" . Paweł Dobosz przypomniał, że 14 lat temu gangster przesłuchiwany w charakterze świadka przyznał, że "jako wykonawcę zabójstwa wybrał Siergieja S.".
Generał Marek Papała, został zastrzelony przed swoim domem w Warszawie 25 czerwca 1998 roku. Miał 39 lat. Dochodzenie prowadziła najpierw Prokuratura Apelacyjna w Warszawie, a od 2009 roku - także w Łodzi. Według stołecznej prokuratury, zabójcy Papały kierowali się "motywem finansowym".
Tymczasem w 2012 roku, łódzka prokuratura apelacyjna ujawniła, że - według jej ustaleń opartych na zeznaniach świadka koronnego Roberta P. - do zabójstwa doszło w wyniku napadu rabunkowego gangu Igora Ł. - "Patyka", a sprawcy zamierzali ukraść auto Papały daewoo espero. Podczas napadu "Patyk" miał oddać śmiertelny strzał do byłego szefa policji. Zarzuty zabójstwa usłyszeli Igor M. (wcześniej Igor Ł. - zmienił nazwisko) i Mariusz M.

 

PAP/mk