Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 06.08.2013

Ukrywający się przywódca afgańskich talibów przemówił

Poszukiwany od 2001 roku mułła Omar oświadczył, że po wyjściu międzynarodowych wojsk w przyszłym roku, talibowie nie zamierzają przejąć władzy w kraju.
Flaga TalibanuFlaga Talibanufot.wikipedia cc

Będą jednak chcieli wejść w skład nowych władz. Eksperci twierdzą, że oświadczenie ukrywającego się Omara najprawdopodobniej jest autentyczne.

W oświadczeniu wydanym z okazji końca ramadanu mułła Omar miał powiedzieć, że talibowie będą chcieli wejść w skład rządu, który reprezentowałby wszystkie afgańskie grupy społeczne. Podkreślił jednak, że talibowie chcą zbudować państwo oparte o zasady islamu. Równocześnie Omar poinformował, że bojownicy nie wezmą udziału w zaplanowanych na przyszły rok wyborach prezydenckich w Afganistanie.

Powrotu talibów do władzy po zakończeniu misji NATO obawia się wielu Afgańczyków. Korespondent „Newsweeka” w Afganistanie Sami Yousafzai podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem, że jedyną szansą dla kraju są rozmowy pokojowe z talibami i wejście bojowników do rządu. W przeciwnym razie dojdzie do wojny domowej. „Talibowie mają silne morale. Już teraz otaczają niemal wszystkie miasta. Jeśli więc strony nie dogadają się, sytuacja się pogorszy” - uważa dziennikarz.

Zakończenie misji wojsk NATO w Afganistanie planowane jest na 2014 rok, ale po tej dacie ma rozpocząć się nowa misja, co oznacza, że część żołnierzy pozostanie.

Sam Mułła Omar ukrywa się od czasu obalenia rządu talibów w Afganistanie w 2001 roku. Przypuszcza się, że jest w Pakistanie. Za jego głowę wyznaczono 10 milionów dolarów nagrody. Od kilku lat Omar regularnie wydaje oświadczenia przed końcem ramadanu i rozpoczęciem muzułmańskich świąt Eid al-Fitr.

mc

''