Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 30.08.2013

Prezydent Francji zapewnia Obamę o wsparciu w sprawie Syrii

Prezydent Francji zapewnił prezydenta USA podczas rozmowy telefonicznej, że podejmie razem z nim interwencję zbrojną w Syrii - twierdzi AFP.
Francois HollandeFrancois HollandePAP/EPA/IAN LANGSDON

Prezydenci Francji i USA, Francois Hollande i Barack Obama, którzy rozmawiali w piątek przez telefon, są "przekonani co do charakteru ataku chemicznego i bezspornej odpowiedzialności reżimu" syryjskiego - poinformowało źródło bliskie prezydenta Francji, cytowane przez agencję AFP.

"Francois Hollande przypomniał o wielkim zdecydowaniu Francji do działania i niepozostawiania bezkarnie przestępstw i tę samą determinację wyczuł o Obamy" - dodało źródło.

Francja jest jedynym sojusznikiem USA w Europie ws. interwencji w Syrii - w nocy z czwartku na piątek brytyjska Izba Gmin sprzeciwiła się wnioskowi premiera Davida Camerona o interwencję wojskową w Syrii w celu ukarania reżimu Baszara al-Assada za użycie broni chemicznej przeciw ludności cywilnej. Także minister obrony Philip Hammond zapewnił, że Londyn nie weźmie udziału w żadnej akcji wojskowej przeciwko Syrii.

Francja wyrasta na głównego sojusznika USA
Według źródła AFP, francuski prezydent oświadczył, że Paryż jest zdeterminowany, by syryjski reżim poniósł konsekwencje użycia broni chemicznej. Francois Hollande kolejny raz podkreślił, że za zeszłotygodniowy atak na przedmieściach Damaszku odpowiedzialność ponosi ekipa Baszara al-Assada. Barack Obama podziela zdanie francuskiego przywódcy. Rozmowa trwała 45 minut.
Zaangażowanie prezydenta Hollande'a po stronie Baracka Obamy to pierwsze tego typu mocne poparcie USA przez Francję w ostatnich latach. 10 lat temu Jacques Chirac sprzeciwiał się amerykańskiej interwencji w Iraku

PAP/IAR/yahoo/agkm

 

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>

''