Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Przerwa 10.09.2013

Syryjska opozycja będzie zawiedziona, jeśli USA nie zaatakują

Syryjska opozycja rozczarowana. Żadnej z grup partyzantów nie podoba się pomysł, żeby Baszar al-Asad oddał arsenał broni chemicznej i uniknął w ten sposób międzynarodowej interwencji.

Zgodę na takie rozwiązanie, jak informuje agencja Interfax, wyraziły właśnie syryjskie władze.

Jak relacjonuje z Bejrutu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, większość syryjskich grup opozycyjnych wyraziła rozczarowanie rosyjskim pomysłem. Przekonują, że reżim Baszara al-Asada chce wywieźć wspólnotę międzynarodową w pole.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>

- To próba zyskania na czasie. Oni chcą oszukać świat i coś w tym czasie zrobić. Tak samo było przez ostatnie dwa lata. Słyszeliśmy już różne oświadczenia i obietnice. Poza tym, czy to w porządku, gdy oddadzą całą broń chemiczną pod kontrolę świata i dalej będą zabijać ludzi rakietami? To nie ma większego sensu - powiedziała w rozmowie ze specjalnym wysłannikiem Polskiego Radia aktywistka z Damaszku Susan Ahmad.

Syryjscy opozycjoniści, niezależnie od podziałów, uważają, że Amerykanie powinni zaatakować Damaszek i doprowadzić do obalenia Baszara al-Asada. Przedstawiciele Frontu Al-Nusra, najbardziej radykalnego islamskiego ugrupowania w Syrii oświadczyli, że zgadzają się na atak, tylko pod warunkiem, że odsunie to Asada od władzy.
Z kolei rosyjskie MSZ oskarżyło syryjską opozycję prowokacje. W specjalnym oświadczeniu rosyjska dyplomacja przekonuje, że dowody na użycie broni chemicznej przez reżim w Damaszku zostały sfabrykowane.

Czy Amerykanie zaatakują Syrię?

W odpowiedzi na użycie przez reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada broni chemicznej Stany Zjednoczone rozważają atak na cele w Syrii.
Prezydent Barack Obama, który uważa, że interwencja wojskowa w Syrii leży w interesie bezpieczeństwa narodowego USA, zwrócił się o zgodę w tej sprawie do Kongresu. Analizy dotychczasowych wypowiedzi kongresmenów sugerują jednak, że Obama może tej zgody nie uzyskać.
Tymczasem szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zaproponował umieszczenie syryjskiej broni chemicznej pod kontrolą międzynarodową w celu jej późniejszego zniszczenia. Obama ocenił, że rosyjska propozycja jest potencjalnie przełomowa, ale na razie trzeba ją traktować sceptycznie zważywszy na ostatnie dwa lata wojny domowej w Syrii.

Atak gazowy na przedmieściach Damaszku
Powołując się na informacje wywiadu władze USA podały, że w ataku chemicznym pod Damaszkiem 21 sierpnia użyto sarinu, co spowodowało śmierć 1429 ludzi, w tym 426 dzieci. Syryjscy rebelianci twierdzą, że atak zorganizował reżim prezydenta Baszara al-Asada. Ten jednak zaprzecza.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, wojna domowa w Syrii pochłonęła w sumie ponad 110 tys. ofiar śmiertelnych. Spośród nich co najmniej 40,1 tys. to cywile.

Wieczorem orędzie Obamy

Wieczorem we wtorek prezydent USA Barack Obama ma wygłosić orędzie do narodu na temat interwencji w Syrii po użyciu w tym kraju broni chemicznej 21 sierpnia.

 

''

IAR/MP