Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 25.10.2013

Afera podsłuchowa. Ambasador USA "na dywaniku" u premiera Hiszpanii

Premier Hiszpanii Mariano Rajoy zapowiedział, że wezwie ambasadora USA w Madrycie, by ten złożył wyjaśnienia w sprawie doniesień o domniemanym inwigilowaniu hiszpańskich władz przez służby wywiadowcze USA.
Premier Hiszpanii Mariano RajoyPremier Hiszpanii Mariano RajoyPAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Mariano Rajoy podkreślił, że nie ma żadnego dowodu na to, że hiszpańscy politycy byli podsłuchiwani. - Ale wezwiemy amerykańskiego ambasadora, żeby zapytać go o tę kwestię - dodał.
Premier Hiszpanii nie zamierza "na razie" przystępować do francusko-niemieckiej inicjatywy mającej na celu zwrócenie się do Waszyngtonu o wyjaśnienia w sprawie podsłuchów oraz działań amerykańskich tajnych służb. Rajoy zapewnił, że Madryt pozostanie "partnerem i sojusznikiem" USA.
Według dziennika "El Pais" amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) miała szpiegować personel i członków hiszpańskiego rządu, w tym byłego premiera Jose Luisa Zapatero.
Tusk nie podziela oburzenia Niemiec i Francji na USA>>>

Merkel, Hollande i inni na celowniku USA
Francja i Niemcy chcą rozmawiać z USA, aby do końca roku wyjaśnić zasady działania służb wywiadowczych . Inicjatywę tę, podjętą wobec afery wokół prowadzonej przez wywiad USA inwigilacji, poparli w czwartek w Brukseli przywódcy pozostałych państw UE. Do inicjatywy tej mogą dołączyć się pozostałe kraje UE, jeśli wyrażą taką wolę.
Niemiecki rząd poinformował w środę , że amerykańskie służby mogły kontrolować telefon komórkowy kanclerz Niemiec angeli Merkel. Szefowa niemieckiego rządu w rozmowie telefonicznej z prezydentem USA Barackiem Obamą poprosiła o wyjaśnienie zarzutów. Niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle wezwał do ministerstwa ambasadora USA, by wyrazić dezaprobatę władz w Berlinie. Według mediów, operacja podsłuchiwania Merkel mogła być sterowana z budynku ambasady USA w Berlinie.
Francuski dziennik "Le Monde" podał, że NSA w ciągu miesiąca dokonała ponad 70 mln zapisów danych dotyczących rozmów telefonicznych Francuzów. Prezydent Francji Francois Hollande w przeprowadzonej w nocy z poniedziałku na wtorek rozmowie telefonicznej z przywódcą USA potępił szpiegowanie Francuzów przez amerykańskie służby wywiadowcze. Uznał takie praktyki za naganne, "nie do zaakceptowania między sojusznikami i przyjaciółmi".
O aferze PRISM i Edwardzie Snowdenie - czytaj więcej tu>>>
Afera PRISM
6 czerwca były współpracownik amerykańskich służb wywiadowczych Edward Snowden ujawnił informacje, że Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) prowadzi za pomocą systemu PRISM inwigilację elektroniczną obywateli, obejmującą także sojuszników Stanów Zjednoczonych.
1 sierpnia otrzymał azyl tymczasowy w Rosji po ponad miesięcznym pobycie w strefie tranzytowej moskiewskiego lotniska Szeremietiewo, dokąd przyleciał 23 czerwca z Hongkongu. USA wielokrotnie apelowały do Rosji o wydanie Snowdena, którego oskarżają o szpiegostwo.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''