Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 31.10.2013

Ekspert: w Platformie Obywatelskiej jest problem korupcji politycznej

Tak ocenia sytuację w partii rządzącej Grażyna Kopińska z Fundacji im. Stefana Batorego.
Grzegorz Schetyna w drodze na zarząd PO (30.10 wieczorem)Grzegorz Schetyna w drodze na zarząd PO (30.10 wieczorem)PAP/EPA/Leszek Szymański

Kopińska jest zaskoczona decyzją zarządu Platformy Obywatelskiej, że w związku z tzw. aferą taśmową, zawieszono jedynie pięć osób w prawach członków partii - i to zarówno tych, którzy nagrywali, jak i i tych, których nagrano.

- To co usłyszeliśmy od posłów, którzy wyszli z siedmiogodzinnego posiedzenia rady, to był głównie przekaz "nic się nie stało" - powiedziała Grażyna Kopińska dodając, że problem korupcji politycznej został sprowadzony do nielojalności wewnątrz partii.

Ekspertka Fundacji im. Stefana Batorego podkreśla, że w ogóle zignorowano problem kupczenia stanowiskami i pracą.

Grażynę Kopińską dziwi także to, że konsekwencje sądu koleżeńskiego mają ponieść zarówno ci, co nagrywali, jak i osoby nagrywane. - To nie jest tożsame. Co innego jest powołując się na wpływy proponować pracę za oddanie głosu na tego czy innego kolegę, a czym innym jest nagranie tego. Nagranie można nazwać nielojalnością, ale na pewno nie działaniem niezgodnym z prawem czy na granicy prawa - zaznacza Kopińska. Zdaniem ekspertki Fundacji im. Stefana Batorego postawienie na równi tych dwóch zachowań daje jednoznaczny, negatywny komunikat dla obywateli.

Zarząd PO zdecydował, że nie będzie powtórnych wyborów władz partii na Dolnym Śląsku. Osoby nagrane i te, które nagrywały kulisy dolnośląskiego zjazdu, zostały zawieszone w prawach członka partii na trzy miesiące; zajmie się nimi sąd partyjny. Ukarani to: Edward Klimka, Norbert Wojnarowski, Paweł Frost, Michał Jaros i Tomasz Borkowski.

Klimka miał nagrać rozmowę z posłem Wojnarowskim, który obiecywał mu stanowisko w KGHM w zamian za poparcie Jacka Protasiewicza w regionalnych wyborach w PO na Dolnym Śląsku. Poseł Jaros i Tomasz Borkowski mieli natomiast sugerować, że Frost trafi do rady nadzorczej jednej z państwowych spółek. Nagrania rozmów polityków ujawnił w ostatnich dniach "Newsweek".

 

Taśmy Protasiewicza - czytaj więcej>>>

Sobotnie wybory regionalne w dolnośląskiej Platformie wygrał wspierany przez Donalda Tuska eurodeputowany Jacek Protasiewicz. Otrzymał on 205 głosów. Grzegorza Schetynę wybrały 194 osoby. Do wyłonienia nowego szefa PO na Dolnym Śląsku potrzebne były dwa głosowania.W pierwszym na Protasiewicza głosowało 200 delegatów, a na Schetynę 199. Dwie osoby wstrzymały się od głosowania. Protasiewicz nie uzyskał więc bezwzględnej większości głosów i dlatego zdecydowano o powtórzeniu głosowania.

mc