Logo Polskiego Radia
Trójka
Mirosław Mikulski 15.10.2010

Czas na zmiany

Kandydaci na radnych chcą aktywizować mieszkańców i zmieniać swoje lokalne społeczności.
Czas na zmiany

Ewa Januszewska z podwarszawskiego Milanówka oraz Andrzej Konieczny z wielkopolskiego Gostynia, kandydaci na radnych w nadchodzących wyborach samorządowych, tłumaczą, dlaczego chcą wziąć sprawy w swoje ręce.

Oboje kandydaci chcą zamieniać swoje lokalne społeczności. Nie kandydują z list partyjnych, gdyż jak twierdzą, samorząd lokalny nie jest sprawą partii. - Samorząd gminny to nie jest miejscem dla polityki partyjnej – mówi Ewa Januszewska, która sama nigdy nie należała do żadnej partii. Dodaje, że trzeba aktywizować mieszkańców, a to jest zadanie dla organizacji pozarządowych.

Wbrew pozorom na listach ich komitetów są nazwiska znane w lokalnych społecznościach i łatwo zweryfikować wcześniejsze dokonania kandydatów. Są to ludzie, którzy czynnie działają na rzecz miasta. – Ja sama jestem redaktorem gazety lokalnej i moje poglądy są znane. Działam w organizacjach i to, co robiłam, jest znane – mów Januszewska.

Zdaniem Koniecznego w małych społecznościach ludzie bardziej ufają osobom, które nie chcą się piąć po szczeblach władzy. – Wybierają ludzi, których znają. To są ich znajomi, krewni, bliscy, którzy sprawdzili się w tym, co robią na co dzień. Jeśli widzą, że mogą im zaufać, to oddają na nich swój głos – dodaje.

Zdaniem Januszewskiej ludzie nie uczestniczą w życiu miasta i zadowalają się tylko swoim najbliższym otoczeniem. Powinni poczuć, że ich miejscowość to ich dom, a nie tylko sypialnia.

(miro)