Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 16.07.2014

ONZ: Strefa Gazy o krok od tragedii humanitarnej!

Jeśli konflikt się przedłuży, ONZ straci zdolność do pomocy kilkudziesięciu tysiącom ludzi, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów.
Galeria Posłuchaj
  • Gaza: zginęło czterech nastolatków. Relacja specjalnego wysłannika Polskiego Radia do Gazy Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także

Ponad 200 zabitych, półtora tysiąca rannych. 250 domów zniszczonych. Tysiące uchodźców. Bilans kilkudniowej izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy jest przerażający.

Agencja Narodów Zjednoczonych do spraw Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie (UNRWA) ostrzega, że sytuacja w Gazie zaczyna być "nie do utrzymania" i zmierza w kierunku nowej tragedii humanitarnej. - W chwili obecnej mamy 20 tysięcy osób zarejestrowanych w schroniskach prowadzonych przez UNRWA. Ale jest ich o wiele więcej, bo nocą schroniska wpuszczają ludzi, którzy uciekają przed bombardowaniami - mówi koordynator agencji Antonio Menendez de Zubillaga. -  Niektórzy wychodzą na cały dzień, idą do domu krewnych albo nawet na cały dzień wracają do swoich domów. Jesteśmy na granicy - dodał.
Menendez de Zubillaga wyjaśnił, że ONZ miało wstępny plan awaryjny obliczony na około 50 tys. wysiedlonych. Według niego, jeśli konflikt będzie się przedłużać, skończą się rezerwy żywności i innych produktów. Sprawę komplikuje dodatkowo fakt, że magazyny ONZ znajdują się na obszarach wschodnich w pobliżu granicy z Izraelem, które mogą być celem kolejnych nalotów. 
UNRWA prowadzi obecnie 18 schronisk w samej Gazie i sześć na północ od miasta. W schroniskach ludność znajduje w miarę bezpieczny dach nad głową, żywność, zestawy higieniczne, pieluchy, mleko dla niemowląt i inne produkty pierwszej potrzeby.

Konflikt izraelsko-palestyński - tu czytaj więcej>>>

We wtorek, po tym jak Hamas odrzucił zaproponowane przez mediatorów z Egiptu porozumienie, Izrael wezwał wszystkich mieszkańców północnej i wschodniej Gazy do opuszczenia domów. Ostrzegł, że pozostając w nich, narażają się na utratę życia.

Według lokalnych obliczeń dotyczy to około 200 tys. ludzi.

Koordynator UNRWA jest zdania, że największe wyzwanie polega teraz na tym, by znaleźć jakieś tymczasowe rozwiązanie dla tysięcy ludzi. - Będą oni się długo przemieszczać, bo odbudowanie zniszczonych domów potrwa co najmniej rok. Nie da się prowadzić odbudowy, bo w ciągu dwóch lat pojawia się nowy konflikt i trzeba zaczynać od początku. Potrzebne jest rozwiązanie polityczne - wyjaśnił.

Po południu w wyniku izraelskiego ostrzału plaży w mieście Gaza zginęło czworo dzieci.

Pociski
Pociski całkowicie zniszczyły budkę dla rybaków oraz mały posterunek policji. Fot. Wojciech Cegielski/specjalny wysłannik Polskiego Radia do Strefy Gazy

Do tragedii doszło na plaży przy przystani dla kutrów. Jak relacjonuje ze Strefy Gazy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski najpierw słychać było jedną, potężną eksplozję, a chwilę później drugą. Czterech nastolatków grało wtedy w piłkę. Dosięgła ich druga z bomb. Na miejsce natychmiast pobiegli Palestyńczycy, którzy znajdowali się w okolicznych domach i hotelach.

 

 

Pociski
Pociski całkowicie zniszczyły budkę dla rybaków oraz mały posterunek policji. Fot. Wojciech Cegielski/specjalny wysłannik Polskiego Radia do Strefy Gazy

 

Po tej akcji liczba ofiar śmiertelnych podczas trwającej od 9 dni operacji w strefie Gazy wzrosła do 213 osób.

Rzecznik izraelskiej armii powiedział, że incydent jest badany. Z kolei rzecznik Hamasu Sami Abu Zuhri potępił incydent. - Wzywam Sekretarza Generalnego ONZ, by zaprotestował i przeciwstawił się zabijaniu dzieci. To jest nieludzkie – powiedział.

Mimo rosnącej liczby ofiar, Hamas nie zamierza się poddawać i nie chce zawieszenia broni. Z przedstawicielami Hamasu spotkał się w środę w Kairze prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas, który także włączył się w negocjacje. Na razie jednak rozmowy nie przyniosły rezultatu.

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>

IAR/PAP/asop

''