Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 29.08.2014

Chodorkowski do Rosjan: możemy zatrzymać wojnę, nie będę już milczeć

W związku z agresją Rosji na Ukrainie głos zabrał Michaił Chodorkowski. Opowiedział się przeciw wojnie i wezwał do protestów przeciw wojnie rozpętanej przez Władimira Putina.
Michaił Chdorkowski w marcu 2014 roku w Kijowie, podczas spotkania ze studentamiMichaił Chdorkowski w marcu 2014 roku w Kijowie, podczas spotkania ze studentamiPAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Były więzień polityczny Kremla Michaił Chodorkowski oświadczył, że Moskwa prowadzi z Ukrainą wojnę, ukrywając to przed własnym narodem i zaapelował do Rosjan, by się temu przeciwstawili. Jest przekonany, że nikt nie wierzy oficjalnej rosyjskiej propagandzie, a ludzie udają, że nie znają prawdy. Stwierdził, że Rosjanie mogą pokonać reżim bardzo łatwo, poprzez masowe protesty i strajki.

Władze Rosji nie przyznają się oficjalnie, że wysyłają do Rosji oddziały wojskowe i sprzęt. Jednak w ostatnim czasie, w związku z dużymi stratami Rosji na Ukrainie, do wiadomości publicznej przedostają się pierwsze informacje o zabitych i rannych w Donbasie rosyjskich żołnierzach. Niektórzy jeńcy, którzy dostali się w niewolę ukraińską, opowiadają o tym, że mieli jechać na ćwiczenia, ale okazało się, że zawieziono ich na Ukrainę.

Stowarzyszenie "Memoriał": żądamy zaprzestania rosyjskiej agresji >>>

Michaił Chodorkowski  był jednym z najbogatszych oligarchów nowej Rosji, po rozpadzie Związku Radzieckiego. Był szefem koncernu naftowego Jukos. Gdy popadł w konflikt z Władimirem Putinem, stracił przedsiębiorstwo, w 2003 roku został aresztowany i trafił na lata do łagru. W grudniu 2013 roku został ułaskawiony przez prezydenta Rosji.

***

Oświadczenie Michaiła Chodorkowskiego:

”Mogliśmy i możemy położyć temu kres”

"Prowadzimy najprawdziwszą wojnę z Ukrainę. Wysyłamy tam żołnierzy i sprzęt wojskowy. Ukraińcy trzymają się mocno, ale powoli odstępują. Siły oczywiście są nierówne.

Przy tym wszystkim, nasza władza nieustannie łże –  kłamała w latach 80. w sprawie Afganistanu, a w latach 90. o Czeczenii. Teraz słyszymy kłamstwa o Ukrainie. I jednocześnie grzebiemy naszych dawnych kolegów z jednostki, przyjaciół i bliskich, których ustawiono teraz naprzeciw siebie, aby się nawzajem zabijali. Nie dlatego, że chcą, ale dlatego, iż władzy potrzebna jest krew.

Wszystko to znamy. Władza dlatego kłamie.

Jednak dlaczego my udajemy, że jej wierzymy? Stchórzyliśmy?! Boimy się nawet myśleć? Czy nie ma w nas strachu przed utratą dzieci? Nie jest strasznie strzelać do braci? Jak będziemy potem żyć?

Musicie wiedzieć, że możemy położyć temu kres. Wyjście na ulice i zagrożenie strajkiem jest proste. Władza od razu ustąpi, bo jest tchórzliwa. Ale nie, my będziemy dalej udawać, że jej wierzymy. I płakać na pogrzebach.

Ja jednak nie chcę dłużej milczeć i nie będę".

***

www.khodorkovsky.ru/in/agkm