Logo Polskiego Radia
IAR
Izabella Mazurek 16.01.2015

"Na moich oczach rozstrzelali całą rodzinę"

Od 2005 roku, 27 stycznia jest obchodzony jako Międzynarodowy Dzień Pamięci Ofiar Holocaustu. Tego dnia wyzwolono obóz Auschwitz-Birkenau. Przeżyli nieliczni.
Posłuchaj
  • Wspomnienie Zofii Posmysz.
  • Ludwik Warzecha o "marszu śmierci".
  • Emilia Stasiak, wspominała podczas obchodów kilka lat temu swoją ciotkę, która trafiła do getta w Otwocku.
  • Józefina Deskur, która trafiła do obozu, gdy miała 8 lat przyznaje, że pamięta wiele z tamtych wydarzeń.
Czytaj także

W Auschwitz zgładzono co najmniej milion sto tysięcy ludzi, głównie Żydów. Powrót do tragicznych wspomnień jest dla bliskich ofiar Holocaustu niezwykle trudny.

Józefina Deskur, która trafiła do obozu, gdy miała 8 lat przyznaje, że pamięta wiele z tamtych wydarzeń. – Byłam w dwóch obozach. Na moich oczach rozstrzelali całą moją rodzinę - wspomina.

Emilia Stasiak, wspomina swoją ciotkę, która trafiła do getta w Otwocku. – Przyjechała do kraju i chciałam, żeby weszła na cmentarz żydowski. Powiedziała, że nie może. Była świadkiem, jak jej babcia wyskoczyła na Dzielnej z okna – mówi.

Zofia Posmysz przyznaje, że kiedy na bramie obozu Auschwitz-Birkenau zobaczyła napis "Arbach maich frait", nie wiedziała, co w rzeczywistości oznacza. – Codziennie o czwartej był apel. Potem wymarsz do pracy na pole. To było na porządku dziennym, że można było już z roboty nie wrócić. Jeśli coś się zrobiło nie tak, mogli zatłuc na śmieć – mówi Zofia Posmysz. - Słyszałam jak w nocy podjeżdżał podciąg. Potem zaczynał się ogromy krzyk. Było słychać szczekanie psów i strzały. Rano widać było tych ludzi, siedzących na trawniku, czekających na śmierć – wspomina.

"Marsz śmierci"

27 stycznia 1945 roku Armia Czerwona uwolniła niespełna 8 tysięcy więźniów Auschwitz. Ponad 56 tysięcy osób, hitlerowcy wyprowadzili wcześniej z obozu w tak zwanym "marszu śmierci". Trasa wiodła z Auschwitz przez Pszczynę do Wodzisławia Śląskiego. Z powodu silnego mrozu oraz niezwykłej brutalności hitlerowców zginęło blisko 600 osób.  Świadkiem tych wydarzeń był Ludwik Warzecha. - Przekonaliśmy się, czego hitlerowcy potrafili dokonać i że ludzi traktowali jak bydło. Szliśmy w śniegu, w mrozie, w drewniakach. To była droga krzyżowa więźniów Oświęcimia – wspomina.

Międzynarodowy Dzień Pamięci Ofiar Holocaustu został uchwalony w rezolucji ONZ w 2005 roku. Dokument potępia kłamstwo oświęcimskie, czyli negowanie zbrodni hitlerowskich oraz nietolerancję i przemoc ze względów religijnych lub etnicznych. Zobowiązuje kraje członkowskie do realizacji programów edukacyjnych, które przybliżą przyszłym pokoleniom problem ludobójstwa i będą przed nim przestrzegały. Rezolucja wzywa też do ochrony miejsc upamiętniających Holocaust.

Szacuje się, że hitlerowcy zgładzili w okresie II wojny światowej około 6 milionów Żydów, co stanowiło 1/3 wszystkich Żydów na świecie, a połowa zamordowanych to Żydzi polscy. Holocaust przetrwało 10 procent żydowskiej społeczności w Polsce. Dwa miliony ofiar Holocaustu to dzieci.

rk