Logo Polskiego Radia
Jedynka
Petar Petrovic 06.07.2014

Unia Europejska będzie mówić "polskim głosem"?

Czy zajęcie przez Polaków ważnych stanowisk w komisjach Parlamentu Europejskiego oznacza, że nasz kraj będzie miał większy wpływ na kształtowanie unijnej polityki. W "Europejskim południu” spierali się o to Adam Szejnfeld z PO i Michał Marusik z Kongresu Nowej Prawicy.
Parlament EuropejskiParlament EuropejskiEuropean Parliament Audiovisual Unit
Posłuchaj
  • Adam Szejnfeld i Michał Marusik o stanowiskach dla Polaków w komisjach Parlamentu Europejskiego (Europejskie południe/Jedynka)
Czytaj także

Adam Szejnfeld z PO, przekonywał w radiowej Jedynce, że dla Polski bardzo ważne jest, że Jerzy Buzek został szefem komisji przemysłu, badań naukowych i energetyki. Zwracał uwagę, że dzięki temu będziemy mieć większy wpływ na unijną politykę energetyczną i bezpośrednio z nią związaną klimatyczną. - Bezpieczeństwo energetyczne całej wspólnoty wymaga, by znalazło się miejsce dla polskiego węgla - dodał w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską.
Europoseł Michał Marusik z Kongresu Nowej Prawicy przekonywał, że bardziej rozwinięte od Polski gospodarki państw unijnych dążą do zablokowania rozwoju naszego przemysłu, bo traktują go jako konkurencję. Jego zdaniem, pakiet klimatyczny jest ich "obłudną grą", gdyż za jego pomocą narzuca się nam sztuczne ograniczenia, które będą bardzo kosztowne dla polskiej gospodarki opartej na węglu. Podkreślił, że w żaden sposób działania te nie pomogą klimatowi, gdyż emisja CO2 spowodowana przez działalność człowieka nie ma na niego żadnego wpływu.
Marusik zaznaczył, że szefowanie danej komisji przez Polaka nie oznacza, że będzie on dysponował konkretną władzą. Jak tłumaczył, wygląda to jednak "dobrze marketingowo".
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
pp/tj