Logo Polskiego Radia
Czwórka
Andrzej Cała 28.11.2013

Michał Torzecki interpretuje rzeczywistość internetu

Memy jako forma mniej lub bardziej błyskotliwych komentarzy rzeczywistości, w ostatnich latach podbiły internet. Michał Torzecki wziął je pod lupę i przygotował wystawę "MeMe".
Wystawa MeMe Michała TorzeckiegoWystawa "MeMe" Michała Torzeckiegomat. pras.

- Mój stosunek do memów jest złożony - mówi Torzecki w rozmowie w "Poranku OnLine". - Są nowym, świeżym zjawiskiem i są zarówno pozytywne, jak i negatywne. Póki są kreatywne, są fajnie. Dla mnie ten negatywny element polega na uproszczeniu komunikacji międzyludzkiej. Często ktoś coś napisze w internecie, gdzie szuka rozmowy, wsparcia od kogoś, a dostaje w ramach odpowiedzi jakiś obrazek.
Dla Torzeckiego nie będzie to pierwsza wystawa. Pomimo młodego wieku pracował już między innymi nad serią rzeźb Magdaleny Abakanowicz w Filadelfii, był członkiem pięcioosobowego zespołu instalującego rzeźbę zaprojektowaną przez Franka Gehry dla Instytutu Genetyki Uniwersytetu Princeton im. Carla A. Ichana, a w Warszawie zapisał na koncie autorską wystawę "Zoo" oraz przygotowany z Błażejem Żuławskim "Works in progress".
"MeMe" , której wernisaż odbędzie się 29 listopada w Galerii Mysia 3, ma nie tylko bawić, ale też pobudzać do refleksji. Zawieszone na ścianach olejne obrazy dla części odbiorców będą zaskoczeniem.
- Niektóre teksty z podpisami do ramek są rzeczywiście ciężkie. Nie chcę teraz zdradzać wszystkiego, ale rzeczywiście część porusza ciężkie tematy, czy to osobiste, czy też społeczne.
Autor wystawy ma nadzieję, że zaprezentowane prace skłonią do dyskusji, które wykroczą poza internet i tego mu życzymy.
(ac)