Logo Polskiego Radia
Czwórka
Agnieszka Paciorek 15.02.2011

Piractwo nie popłaca

Razem z nielegalnym oprogramowaniem, filmami czy muzyką, z sieci można ściągnąć wirusy – przestrzega Bartłomiej Witucki z Koalicji Antypirackiej.
Piractwo nie popłacasxc.hu

– Ściągając nielegalne oprogramowanie, filmy czy muzykę, postępujemy bardzo ryzykownie – ostrzega Bartłomiej Witucki, koordynator i rzecznik Business Software Alliance (BSA), członek Koalicji Antypirackiej.

Jak wyjaśnia gość Czwórki, 50% dostępnego w internecie nielegalnego oprogramowania czy plików zawiera „złośliwe dodatki”. – Takie „dodatki” stwarzają ryzyko przejęcia kontroli nad naszym komputerem, zawirusowania go, wykorzystania go do ataku hakerskiego bez naszej świadomości, kradzieży naszej tożsamości, a także mogą ułatwić hakerom dostęp do naszych poufnych danych – tłumaczy Bartłomiej Witucki.

Zdaniem gościa Justyny Dżbik, w Polsce istnieje społeczne przyzwolenie na ściąganie przez internet nielegalnego oprogramowania czy plików, przez co walka z piractwem jest bardzo trudna. – Na dodatek społeczeństwo nie traktuje tego jako kradzieży, a zgodnie z art. 278 paragraf 2 kodeksu karnego uzyskanie takich dóbr bez zgody właściciela czy producenta jest sprzeczne z prawem i podlega karze – podkreśla Bartłomiej Witucki.

Gość Czwórki zwraca ponadto uwagę na sposób, w jaki ludzie usprawiedliwiają swoje bezprawne postępowanie. – Tłumaczą, że nie stać ich na zakup oryginalnych płyt czy programów komputerowych. To jest kiepska wymówka – podkreśla gość „Pod lupą”. – Ludzie nawet nie znają cen tych dóbr. Jak proszę kogoś, by powiedział mi, który program jest za drogi lub ile kosztują konkretne płyty, to nikt nie potrafi udzielić rzetelnej odpowiedzi – zauważa Bartłomiej Witucki.

Więcej w rozmowie Justyny Dżbik z Bartłomiejem Wituckim. Dźwięk znajdziesz w ramce po prawej stronie.

ap