Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Paweł Kurek 12.12.2017

Wiedźmin. Wszystko, czego nie wiesz o Białym Wilku

"Później mówiono, że człowiek ten nadszedł od północy od bramy Powroźniczej" - tak zaczyna się kultowe opowiadanie Andrzeja Sapkowskiego pt. "Wiedźmin", które powstało ponad trzydzieści lat temu na potrzeby konkursu literackiego. - Mówiono o nim, że jest autorem jednego opowiadania - wspomina Maciej Parowski, były redaktor naczelny "Fantastyki" - miesięcznika, w którym w 1986 roku zamieszczono konkursowy tekst. 

Nikt wówczas nie przypuszczał, że to dopiero początek drogi Białego Wilka, głównego bohatera opowiadania. Jak długa i owocna była to podróż? Zapraszamy do obejrzenia naszego reportażu oraz wywiadów z Maciejem Parowski, legendarnym redaktorem miesięcznika "Fantastyka", zdobywcą twórcą filmu "Katedra", który był nominowany do nagrody Oscara Tomaszem Bagińskim oraz z członkami zespołu Percival, których muzykę można usłyszeć w grze "Wiedźmin 3: Dziki Gon".

***

Andrzej Sapkowski udowodnił, że jego pierwsza opowieść o Wiedźminie była zaledwie próbką wielkiego talentu, który rozkwitł w kolejnych latach. Konkursowy tekst zapoczątkował cykl historii o Geralcie z Rivii, białowłosym pogromcy potworów. Seria wydanych na przełomie lat 80-tychi 90-tych opowiadań, pozwoliła rozsmakować się fanom fantastyki w niezwykłym baśniowym świecie magii. Tak też Sapkowski zbudował silny fundament, na którym wzniósł monumentalną serię - słynną, pięciotomową sagę wiedźmińską. Składały się na nią książki: "Krew Elfów", "Czas pogardy", "Chrzest ognia", "Wieża Jaskółki" oraz "Pani Jeziora".

Pisarz znalazł klucz do serc czytelników. Książki Sapkowskiego rozchodziły się jak świeże bułeczki nie tylko w Polsce, ale też w Czechach, Niemczech czy Rosji. W sumie serię przetłumaczono na kilkanaście języków. Badacz kultury dr Albert Jawłowski, tłumaczy, że pisarz bardzo sprawnie operuje popkulturowymi konwencjami, które są atrakcyjne dla szerokiego grona odbiorów i w tym tkwi sekret jego sukcesu. - Mamy tu powieść przygodową, szpiegowską, jest też element klasycznego romansu - tłumaczy, dodając, że Gerald z Rivii, to również postać komiksowa, doskonały superbohater.

Tomasz Bagiński o pracy nad grą o Wiedźminie i współpracy z wytwórnią Netflix

 

- Przypomina on chandlerowskigo Marlowe'a, conradowskiego bohatera. To człowiek, który przyjmuje wyzwania świata i próbuje go trochę naprawić - dodaje Maciej Parowski, były redaktor naczelny "Fantastyki". Dziennikarz był jedną z osób, które oceniały pracę Andrzeja Sapkowskiego. Gdy tekst początkującego pisarza wylądował na jego biurku, wiedział, że ma do czynienia z czymś wyjątkowym. Parowski obawiał się jednak, że to jednorazowy "strzał". - Mówiliśmy o nim, że to pisarz jednego opowiadania, ponieważ między jednym a drugim opowiadaniem minęły dwa lata i wydawało się to nieprzekraczalne - wspomina. Dziś, ten współtwórca komiksu o Wiedźminie, przyznaje, że się pomylił i otwarcie nazywa Sapkowskiego Sienkiewiczem fantastyki. 

Trudno się z tą opinią nie zgodzić. Autor stworzył świat, który od pierwszych zdań rozbudza wyobraźnię, wciąga niczym moczary. Świat, w którym owszem dominują szarości - w nim drogą wyboru zawsze jest mniejsze zło -  ale gdzieś w tle, niczym poranna mgła, snuje się wiara w to, że mimo wszystko dobro zwycięży. Ponadto Sapkowski po mistrzowsku pęta czytelnika losami swych bohaterów i, mimo ostrych cięć mieczem codzienności, nie puszcza go do ostatnich stron.

Maciej Parowski o narodzinach legendy Wiedźmina

Tak skonstruowany świat to niemal gotowy scenariusz filmowy, dlatego tylko kwestią czasu było, aż ktoś podejmie się ekranizacji sagi. Wyzwaniu usiłowała sprostać wytwórna Heritage Films, która w 2002 roku wyprodukowała trzynastoodcinkowy serial o Wiedźminie. Niestety, pomimo wysiłku największych gwiazd polskiego ekranu, produkcja okazała się klapą. I kiedy myśleliśmy, że Wiedźmin już zawsze będzie się kojarzył z gumowymi potworami, fatalnymi efektami specjalnymi i drewnianym aktorstwem, w 2007 roku do gry - dosłownie - wkroczyła firma CD Project S.A. Plan był prosty. Stworzyć grę komputerową, którą pokocha świat.

Tak zespół niezwykle kreatywnych ludzi w ciągu ostatnich dziesięciu lat stworzył trylogię: "Wiedźmin", "Wiedźmin 2: Zabójcy Królów" oraz stosunkowo najnowszy hit "Wiedźmin 3: Dziki Gon". Trylogia sprzedała się w ponad 25 milionach egzemplarzy na całym globie. - "Wiedźmin 3: Dziki Gon" (największy hit CD Project - red.) był ponad 250 razy wybrany grą roku. Najwięcej w historii elektronicznej rozrywki. To jest nasz powód do dumy - mówi Stanisław Just. Kierownik ds. badań i rozwoju CD Projekt S.A. dodaje, że nie byłoby to możliwe bez rysowników, programistów czy rzeźbiarzy, którzy stworzyli "nowego" Wiedźmina.

Zespół Percival o muzyce do gry "Wiedźmin 3: Dziki Gon"

W tym zespole był również polski guru animacji komputerowej Tomasz Bagiński. Podjął się on przygotowania do serii tak zwanych cimnematików, czyli krótkich filmów pojawiających się między rozgrywkami.

Dlaczego Tomasz Bagiński zdecydował się na pracę przy grze? Jak powstała słynna scena na zamrożonym statku? Czy Triss Merigold "na żywo" brzmi równie pociągająco? Dlaczego CD Project sięgnął po twórczość folkmetalowej kapeli Percival? I wreszcie, jakie plany ma Tomasz Bagiński w związku z serialem o Wiedźminie, który produkuje we współpracy ze słynną wytwórnią Netflix?

Zapraszamy do obejrzenia materiałów filmowych!

Przygotował Paweł Kurek