Felicja Bilska W Bhutanie nie ma turystyki indywidualnej, ani masowej. Żeby tam pojechać, trzeba nawiązać kontakty z odpowiednim bhutańskim agentem i dołączyć do zorganizowanej grupy
W Bhutanie nie mierzy się PKB, tylko... szczęście narodowe brutto. - Tę koncepcję opracowano w 1973 roku i wprowadzono w życie. Chciano w ten sposób odizolować się od Chin, zaznaczyć odrębność Bhutanu - tłumaczy gość Czwórki.
Szczęście narodowe brutto jest znacznie ważniejsze niż produkt krajowy brutto, dlatego mieszkańcy Bhutanu przestrzegają wielu zakazów. - Na przykład nie mają przemysłu ciężkiego. Elektrownie wodne to jedyna działalność ingerująca w środowisko, z którą możemy się tam spotkać - dodaje Felicja Bilska.
W audycji sprawdzamy też, jak powstał Bhutan, dlaczego każdy dzień w tym kraju kosztuje 250 dolarów i co się stało z tymi, którzy... zgubili przewodnika.
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki
Prowadzi: Piotr Firan
Materiał przygotował: Michał Piwowarek
Gość: Felicja Bilska (dziennikarka, fotografka, podróżniczka)
Data emisji: 9.10.2017
Godzina emisji: 16.05
kul/mk